2010-12-05
czasem zastanawiam się, po co ludziom ja – takie byleco, taki copywriter, skoro sami potrafią wymyślać takie
precjoza językowe, takie stylistyczne cacuszka i semantyczne urwidupki, takie niedojebki paraegzystencjalne i quasifenomelologiczne objawienia semimetaforyczne.
i co? i chuj. są zadowoleni.
bynajmniej.
———————–