bzzzzzzzzzzzzz!!!

siadam do pracy. rzecz jasna robię sobie kawę o poranku. ale jestem tak pobudzona, 
że oczywiście o niej zapominam. kawa stygnie. płoną mi policzki i trzęsą się ręce. 
powinnam raczej napić się melisy, żeby okiełznać ten kociokwik w głowie. 
robię wszystko jednocześnie, bojąc się, że umkną mi pomysły, słowa i skojarzenia. 
nie lubię tego. kilka projektów naraz, skakanie z tematu na temat, z tekstu na tekst. 
i nieokiełznana czasoprzestrzeń wokół, która jak zwykle leci mi z rąk.

creative mess / twórczy bałagan myslowy


macie jakieś własne opatentowane sposoby na wewnętrzny spokój, 
zenistyczne skoncentrowanie i metodyczne wykonywanie jednej czynności po drugiej?

podzielcie się. pomóżcie.








komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl









Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x