naszą wczorajszą sinusoidę nastrojów – „jeeee!!! mamy kredyt!!!”/”okurwa, i co teraz??!!” oraz rollercoaster sprzecznych argumentów
rzeczywistość ukoiła w trybie natychmiastowym, rzucając nam pod nogi (dosłownie!) szereg znaków, metafor i symboli:
najpierw znalazłam na chodniku w pobliżu pracy ociekającą deszczem – oprawioną w płótno – księgę:
„Poradnik Fotograficzny” z 1956 roku pod redakcją radzieckiego doktora nauk technicznych W.W.Puśkowa
w tłumaczeniu polskiego magistra inżyniera Juliusza Bielskiego,
a wydaną w Warszawie przez Państwowe Wydawnictwa Techniczne…
susząc papierowymi ręcznikami jej pożółkłe karty, otrzymałam pierwsze przesłanie:
– Poruczniku Zaz, wasze twórcze i artystyczne plany ostatnich tygodni, idą słuszną drogą. Zatem odwagi!
kolejną tego dnia ksiażkę znalazła na ulicy Syd – wydaną w 1968 w Warszawie
przez Państwowe Zakłady Wydawnictw Szkolnych publikację humorystyczną
pt. „Have a good laugh it’s the best medicine. Jokes and Amusing Situations
collected and adapted by Wanda Rutkowska – otrzymując tym samym przesłanie o treści:
„Always look on the bright side of life! No bo kto ma sobie poradzić, jesli nie Mały i Marutki?!”
kolejnym znakiem było to, że nie zapoznawszy się o poranku z prognozą pogody,
wystąpiłam w gustownych kaloszach, wewnątrz których temperatura osiągnęła jakieś 50 stopni w cieniu…
naraziwszy się uprzednio jakiemuś Babonowi-Borostworowi, który mnie ofunkął w metrze, że:
„Paczcie jom! Goue plecy i beret na głowie!!!” – postanowiłam przynajmniej zdąć gumiaki.
i teraz – niespodzianka! tak jak nigdy nie mam przy sobie nic w stylu chusteczki do nosa czy grzebienia,
tak dzisiaj znalazłam w plecaku… przewiewne i lekkie baleronki!
wdzięczna losowi – założyłam więc baleronki :)
następnie kupiłysmy sobie z Sydem porcję malinek na długą drogę autobusową w kierunku Tarchomę.
i pośród malin, które szepcząc rwałyśmy i pakowałysmy do ust, niespodziewanie zalśniła najprawdziwsza na świecie
PIĘCIOZŁOTÓWKA !!! :)
no i niech nam teraz ktoś powie, że to nie są znaki na niebie i ziemi ;P
mamy OCHOTĘ na dobre życie! :)))