białe od żaru i oszałamiające dni letnie


 

un, deux, trois… 1,2,3… pomyśl sobie o sierpniu. sprzed roku. dwóch.
jak stoisz po kolana w błękitnej wodzie, po kostki w mokrej trawie, na gorącym piasku.
z czerwonymi paznokciami, na równo ułożonej kotce brukowej. jest ci gorąco, masz focha,
jesteś szczęśliwa. wkurwiona. zmęczona. zakochana. nie masz kasy. masz psa. dziewczynę.
męża. kredyt. dwie kreski na teście ciążowym. mrożoną kawę. ból gardła. świeci słońce.
chcesz na wakacje. albo właśnie z nich wróciłaś. dzieciak ci rzyga. sterta prania czeka w łazience.
szefowa to kretynka. chcesz nowe buty. dwie pary. odchudzasz się. jest lato. jest sierpień.
myśl teraz o wszystkich minionych sierpniach.
myśl o słońcu palącym na brąz dziewczęcą skórę. o pyle osiadającym na twarzy.
o ogniu palącym ich włosy. o walących się murach miasta miażdżących ich drobne kości.
o kawałkach żelaza rozrywających na strzępy ich słodkie ciepłe ciała.
myśl o nich. każdego lata.

 

Zośka i święto słoneczników [czytaj

 

 

 

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

15 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Rachela

Piękne, straszne, prawdziwe. Każdego roku o 17.00 jestem z Nimi. I potem często też. I płaczę i boleję i się wzruszam i ich kocham. Zawsze, a każdego roku coraz bardziej…

foksal

jak czytam, że powstanie było szkodliwe, że powstańcy są winni śmierci tysięcy – to mnie skręca. napisałabym cos jeszcze, ale musiałabym uzyc wielu brzydkich słów.

foksal

nie wiem jak wy, ale jestem już chora od Onetu i gazety, naprawdę, mogliby wyłączyć opcje komentowania.

gośka

Myślę. Ten wpis też zapamietam, robi wrażenie.

Homo Genius

Moze to troszkę niestosowne ale czy Kazek przeżył? Bo mnie to gnebi.mi czy wspomnienia Pani Babci bedą wydane? Bo chyba najlepiej pokazać historie przez opowieści tych co tam byli. Tak sobie myśle.

viki

Wstrząsające:(
I jak dziś zobaczyłam to gwiżdżące pisowskie bydło, zawłaszczające sobie wszystko co nazywamy patriotyzmem, to chce mi się płakać, krzyczeć lub jebnąć im w pysk

DDM

Nie znam francuskiego i nie wiem o czym jest ta piosenka, ale idealnie pasuje do tego co napisałaś. Może to kwestia rytmu, nastroju, nie wiem.

Anka

ZAZ! wchodzisz mi pod skórę swoimi słowami

rozella

Zazie ależ Ty masz „pióro”. Tym wstrząsającym opisem kilku godzin z życia Twojej babci biorącej udział w Powstaniu , bardzo mocno zobrazowałas tamte dni. Dni strachu, bólu, szaleństwa i rozpaczy, ale i heroicznej wiary w zwycięstwo.

futrzak

Myślę. Słuchałam dwa tygodnie temu w Jarocinie na żywo Lao Che ” Powstanie Warszawskie” cała płyta.
I myślałam. teraz też myślę.

Dominika

Ledwie zdążyłam przeczytać piękne wspomnienie o Twojej Babci, gdy rozwyły się syreny. Płaczę.

matkaBolka

wzruszenie, historia rodzinna niesamowita

jokohana

ja się wzruszam co roku…..a autorka notki doskonale stworzyła klimat tych wzruszeń

Maramausch

myślę

Anonimowo

az sie wzruszylam troszke ………….

Scroll to top
15
0
Would love your thoughts, please comment.x