Zazie wychodzi na prostą [002]: zacząć dzień

wstałam o 7.00 po 6 godzinach snu. bez koszmarów. nie jest źle.
krzywiąc się niemiłosiernie, zjadłam owsiankę i usiadłam do pracy.
jest mi znośnie, więc muszę to wykorzystać i wyrobić jak najwięcej dziennego limitu roboty.
po południu jedziemy do lublina na konsultację. jeszcze wczoraj nie chciałam, ale dostałam w łeb i jednak chcę.
chcę chcieć.
i nie chcę się bać. że zginiemy w drodze.













Subscribe
Powiadom o
guest

28 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Aga Reszelska

trzym sie zazie. Przeczytałam całego bloga. Dobra lektura.

Luiza Fijałkowska

mieszkam w Lublinie :) to calkiem fajne miasto- wpadnij na kawę do Kawki na ul.Okopową , zdecydowanie odstresowujace miejsce.

Aga Orłowska

mogę się dołączyć? też zapraszam na kawę do Lublina

Patti

ZAZIE!!!!!!!!!!!!

O „Twoich” lalkach jest artykuł w ostatnim numerze Twojego Stylu:))) Idę czytać.
Pozdrawiam Patti

futrzak

też czytam!!!!

Alienora

mój kot też kocha gapić się w pralkowy wir ;) a na podróż, to wyobrażaj sobie, że samochód jest otoczony zielonym albo błękitnym polem ochronnym (u mnie to wygląda jakby był w przezroczystej osłonce, jak witamina E), więc nie ma opcji, żeby cokolwiek mu się stało, i Wam razem z nim ;)

archiwistka

Golden retriever mojej koleżanki wpatruje się w pralkę kiedy wirują w niej piłeczki tenisowe np w trakcie prania kurtki. Jest to dla niego szalenie stresujące, że one tam są, bawią się w najlepsze a on nie może ich złapać.

FiKa

http://www.demoty.pl/ale-od-jutra-dieta-50903

Mopsy pod każdą postacią są super, pozdro dla Was i to oczywiście bez żadnej aluzji do Twojego odchudzania Zazie, tylko zobaczyłam mopsa to od razu pomyślałam o K&M

archiwistka

Ja byłam w Lublinie w niedziele! Lublin staje się coraz ładniejszy!

as

Masz w Lublinie silną brygadę czytaczy :)

Porcelina

Tak Cię czytam i czytam i zaczynam się zastanawiać, czy sama nie mam jakiejś formy ADD. Choć nadpobudliwość ruchowa absolutnie nie pasuje, za to problemy z koncentracją i absolutny życiowy chaos to moja życiowa konieczność

futrzak

Miłej podroży.
Lublin to dla mnie nie wiedzieć czemu koniec świata. Jeździłam do takiej wsi pod Lublinem, w wakacje za dzieciaka.
Podroż była baaardzo długa.

czmuda

marjanie. czmuda zna drogę na pamięć. czmuda Cię dowiezie. zawieźie. odda w dobre ręcę a potem przytarmosi z powrotem do warszawy.

sluchaj, widziałam takie lalki jak twoje na Allegro. ożesz w mordę, sześć stów z hakiem!!!
załamałam sie, bo zapragnełam miec taką, rudą.
:(((((

AAAAAAAAAAAaaaa! jaka cudna!!!! dlaczego nie może byc moja, dlaczego?!

będę zbierać i będę rozgladac się po ciuchlandach. skoro maja lalki z porcelany, to i takie cudeńka całkiem ludzkie mogą miec…

Plazma

Urodziłam się w Lublinie. Lubię to miasto. Owocnego dnia, Zazie! :))

archiwistka

Mój małżon jest z Lublina!

zakurzona

przyszłam Ci powiedzieć, że po Twoim wczorajszym wpisie, odważyłam się, zadzwoniłam i zapisałam się na cytologię.
trzymaj się, konsultuj i walcz :*

rozella

Jedż do Lublina i nie wyobrażaj sobie niczego więcej, ponad to jak tam będzie świetnie. Dzisiaj jakiś fajny dzień jest, po tygodniowym opierdzielaniu się wreszcie zeszłam do pralni by uruchomić pralkę.

d

mam to samo:)
oraz przykładam ucho do zmywarki kiedy ona suszy. albo wyłączam wszelkie możliwe sprzęty i słucham domu.

Scroll to top
28
0
Would love your thoughts, please comment.x