ubieram się na czarno, bo jestem z nocnej straży

z wiekiem sprawy stają się coraz prostsze, kolory coraz wyraźniejsze, a granice ostre i nieprzekraczalne.
ja sama – coraz bardziej zasadnicza, oszczędna w słowach i… co tu kryć – nieco mrukowata.
nie wygląda to zbyt zachęcająco.

tumblr_mbuowxROD51rifhkfo1_500

prawda jest taka, że nie chadzam, nie bywam, nie zagaduję, nie networkinguję.
w towarzyskich chit-chatach i imprezowych small-talkach jestem równie błyskotliwa i czarująca,
co Mönchbatyn Dżigdżid w kontakcie bezpośrednim.

sumo

oto ja – w desperackim zwarciu i morderczym niedźwiedzim uścisku – frunąca poza matę,
rozpaczliwie szukająca wzrokiem zmiłowania i ratunku, który znikąd nie nadchodzi.

trudno. świetnie.
przecież nigdy nie miałam zadatków na miss kolonii letnich, ulubienicę publiczności i królową ludzkich serc.
raczej na dysfunkcjonalnego społecznie dziada borowego.
z wąsami, koniecznie z wąsami.

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
archiwistka

Super zdjęcie. Po odstawieniu po 7 latach paroksetyny też czuję jak dziad borowy. Nawet zaczęłam dostrzegać właśnie u siebie wąsy. Dysfunkcjonalne społecznie.

Scroll to top
1
0
Would love your thoughts, please comment.x