moment przejścia. na czworaka. pod stołem.

to była dziwna noc. planowałam się nie upić.

zazie_fun_for_me_01

ale się jednak upiłam. i to gruntownie. czystą wódką.
chyba nawet tańczyłam. czy coś w tym stylu.

zazie_fun_for_me_02

tej nocy wydarzyło się coś jeszcze.

musicie wiedzieć, że zasadniczo jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem, kwiatem lotosu i niewzruszoną taflą jeziora,
która przyjmie w swe odmęty absolutnie wszystko i momentalnie wygładzi lustro wody jak gdyby nigdy nic.
mam dużą pojemność na czynnik ludzki, podwójnie wzmocnioną odporność na bullshit
i wysoki próg wytrzymałości interpersonalnej.
dopóki się nie wkurwię.

zazwyczaj czarę przelewa jedna kropla, która dotąd mozolnie drążyła skałę.
a kiedy już moja miarka się przebierze, na dół leci lawina ostrych kamieni.
oberwać może absolutnie każdy.

i tak oto w sobotni poranek – na lekkim kacu – podjęłam ostateczną decyzję…

zazie_fun_for_me_03
– wracam na freelance.
 

 

 

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x