[recenzja] Pharmaceris T, Sebo Moistatic, Krem nawilżająco-kojący w trakcie i po kuracjach przeciwtrądzikowych, SPF30

Lato coraz bliżej, więc postanowiłam przymierzyć się do jakiegoś filtra SPF, bo po jesienno-zimowych przygodach retinoidowych moja skóra jest bardzo uwrażliwiona i tylko czekać aż pojawią się na niej przebarwienia posłoneczne. Wiem, że w dobie „świadomiej pielęgnacji” trochę wstyd przyznawać się do tego, że moja nienawiść do filtrów przeciwsłonecznych jest wprost proporcjonalna do podatności mojej skóry na przebarwienia posłoneczne, ale nic na to nie poradzę. Jako posiadaczka cery tłustej, skłonnej do zapychania się i niedoskonałości, cierpię istne katusze, musząc nakładać dodatkową warstwę kosmetyku z faktorem UV. Dlatego nawilżająco-kojący krem Pharmaceris T, Sebo Moistatic z filtrem SPF 30 obudził moje nadzieje…

cena: od 35 zł [klik!]

Naprawdę wiele sobie obiecywałam po tym kosmetyku, bo nie dość, że jest filtrem przeciwsłonecznym, to jeszcze kremem pielęgnacyjnym dla cery przesuszonej i podrażnionej kuracjami przeciwtrądzikowymi. Dla mnie opis kremu Pharmaceris T, Sebo Moistatic z filtrem SPF 30 brzmiał jak zapowiedź lekkiego, dogłębnie nawilżającego i kojącego preparatu, który nie obciąża skóry zbędnymi warstwami emolientów i silikonów, gwarantując przy tym dość przyzwoitą ochronę przeciwsłoneczną jak na warunki miejskie, czyli: pod makijaż, w sam raz na dojazd do pracy, spacer z psem, kawa na mieście – bez akcji typu smażing leżakowy na działce. Jeśli mam być szczera, to nawet nie spojrzałam na skład tego kremu, bo po pierwsze był za długi, a po drugie – przyznaję! – tak się podekscytowałam opisem producenta, że uwierzyłam mu na słowo.

Ależ wielkie było moje zdziwienie, gdy posmarowałam sobie twarz tym „ślizgaczem”…! Konsystencja kremu Pharmaceris T, Sebo Moistatic jest dosyć gęsta, treściwa i bardzo… no właśnie, śliska. Pachnie delikatnie, cytrusowo, całkiem znośnie – choć jak na apteczny dermokosmetyk, to moim zdaniem nie powinien pachnieć w ogóle. Krem łatwo rozprowadza się na twarzy i w zasadzie szybko wchłania, ale pozostawia na skórze lepko-świecącą warstwę, którą ciężko czymkolwiek zmatowić. O nałożeniu na to podkładu nie ma mowy: wszystko się ślizga, roluje i ściera. Ale luz, z podkładu mogę zrezygnować, byle tylko krem nawilżał i chronił przed słońcem.

Niestety, noszony na twarzy „samodzielnie” – nawet bez zmatowienia pudrem – krem Sebo Moistatic zachowuje się jak… płaszcz przeciwdeszczowy! Serio, miałam wrażenie, że moja twarz pokryta jest jakąś wodoodporną i nie przepuszczającą powietrza warstwą plastiku albo gumy, pod którą skóra poci się i grzeje. Naprawdę przedziwne i dosyć okropne uczucie. Doszukując się jakichkolwiek plusów w tym kremie, muszę przyznać, że owszem: nawilżał, odrobinę uspokajał skórę, niwelował zaczerwienienia i zmniejszał widoczność łuszczących się skórek, ale mam wrażenie, że osiągał ten efekt poprzez szczelne „doklejenie” wszystkiego do powierzchni skóry i utworzenie na niej jakiejś lepiej powłoki, przez którą nawet pot nie był w stanie odparować ze skóry. Dawałam mu wiele szans przez 2 tygodnie, nakładając go na różne sposoby, ale w zamian odwdzięczył mi się tylko zapchaniem porów i wysypem drobnych niedoskonałości na brodzie, czole i w okolicach nosa. No nie o to mi w tym wszystkim chodziło, nie o to…

Jeśli nie interesuje Cię analiza składu tego kosmetyku, przeskocz od razu do mojej recenzji: OPINIA ZAZIE

Analiza składu INCI – według kolejności składników podanej przez producenta:

Aqua (Water) – woda jest jednym z bazowych składników większości kosmetyków, przeważnie zajmując pierwsze miejsce na liście INCI podawanej przez producenta na opakowaniu produktu. Procentowy udział wody w kosmetyku może dochodzić nawet do 90%, ale pamiętajmy, że im więcej wody, tym mniej substancji czynnych i tym mniej “treściwa” jest formuła kosmetyku. Np. w kremach nawilżających woda, hydrolaty i wyciągi roślinne stanowią ok. 50-70% całego produktu. Woda nie tylko stanowi o konsystencji produktu, ale także jest nośnikiem substancji aktywnych, rozpuszczalnikiem dla niektórych składników oraz rozcieńczalnikiem. Woda jest podstawą tzw. fazy wodnej wszystkich emulsji kosmetycznych. Musi być biologicznie i chemicznie czysta (wolna od bakterii, grzybów, minerałów), co w praktyce oznacza wodę demineralizowaną, destylowaną lub dejonizowaną. Dodatkowo w kosmetyku może znajdować się woda termalna (więcej…)

Ethylhexyl Methoxycinnamate – Filtr chemiczny, niestabilny chemicznie, wrażliwa na światło, metale i wysokie temperatury. Zabezpiecza skórę przed działaniem promieni UVA II oraz w niskim stopniu UVB. Działa ochronnie na skórę, pochłania i rozkłada nadmierne ilości promieni, dzięki czemu skóra nie jest narażona na ich negatywne działanie przyspieszające starzenie, zapobiega poparzeniom słonecznym, przebarwieniom, fotostarzeniu, fotodermatozom, przedwczesnemu starzeniu skóry, powstawaniu wolnych rodników, stresom oksydacyjnym, minimalizuje ryzyko czerniaka i bielactwa. Zabezpiecza także kosmetyki przed utlenianiem się ich składników wrażliwych na światło. Działa alergennie i komedogennie: zatyka pory skóry i powoduje zaskórniki. Składnik wnika przez skórę do krwi i może wpływać na gospodarkę hormonalną, wykazuje właściwości hormono-zastępcze. Substancję znajdowano w mleku kobiet karmiących. Ponadto może działać drażniąco na skórę, łatwo ulega oksydacji w kontakcie z różnymi materiałami, dlatego w formułach kosmetycznych stosuje się różne składniki pomocnicze, przeciwutleniacze, osłonowe i stabilizujące.  (więcej…)

C12-15 Alkyl Benzoate – Emolient: nadaje skórze miękkość, elastyczność i gładkość – sprawia, że produkt staje się lekki, mniej tłusty i łatwo się aplikuje na skórę. Poprawia właściwości preparatów przeciwsłonecznych, jest skutecznym rozpuszczalnikiem dla filtrów ochronnych. Zapobiega też wybielaniu skóry przez składniki aktywne zapobiegające poceniu się. Używany jest również w kosmetyce kolorowej jako środek zwilżający do proszków i podkładów mineralnych. Bywa też konserwantem. (więcej…)

Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate – Filtr UV, chroniący skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego oraz kosmetyk przed psuciem się pod wpływem światła. Dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. (więcej…)

Pentylene Glycol – Syntetyczny humektant: silnie nawilża skórę i zapobiega wysychaniu (i krystalizacji) preparatu kosmetycznego. Pełni rolę rozpuszczalnika dla substancji hydrofilowych zawartych w kosmetykach. Przenikania przez warstwę rogową naskórka – jest promotorem przenikania i ułatwia transport innych substancji w głąb skóry. Wiąże wodę w naskórku (właściwości hydrofilne) i nie pozwala na jej utratę. Jest bezpieczny do stosowania nawet w stężeniu 50% w gotowym preparacie. Świetnie się wchłania, lekki, daje jedwabiste odczucie na skórze.  (więcej…)

Glycerin (Glicerol) – Glycerin (Glycerol) – Hydrofilowa substancja intensywnie nawilżająca; przenika do przestrzeni międzykomórkowej i tam wiąże cząsteczki wody; jest też promotorem przenikania – ułatwia transport substancji aktywnych w głąb skóry. Pełni też funkcję humektantu, zapobiegając wysychaniu i krystalizacji kosmetyku. To nieprawda, że ma niski potencjał komedogenny i alergizujący: najnowsze badania dowodzą, że gliceryna jest nie tylko komedogenna (zapycha pory, a w wielu kosmetykach jej stężenie przekracza 15%, co sprawia, że zaczyna chłonąć wodę z głębszych warstw naskórka i zarazem blokuje pobieranie wody z zewnątrz, przez co zamiast nawilżać – zaczyna skórę przesuszać). Ponadto jest aknegenna (powoduje wzrost aktywności bakterii bytujących w sebum i martwym naskórku, co prowadzi do stanów zapalnych i zmian trądzikowych). Także jeśli wykluczyłaś już wszystko, co może Cię zapychać i pogarszać stan Twojej cery, przyjrzyj się dokładniej glicerynie, która znajduje się w większości kosmetyków dostępnych na rynku.  (więcej…)

Cyclopentasiloxane – Silikon lotny, syntetyczny emolient, wygładza i zmiękcza, może wypełniać drobne zmarszczki. Daje jedwabiste odczucie i poślizg podczas aplikacji kosmetyku, zmniejsza tłustość warstw okluzyjnych, wyparowuje ze skóry po aplikacji. Ponoć nie zapycha porów   (więcej…)

Cetearyl Alcohol – Emolient tłusty, tworzy okluzyjny film na skórze i włosach, który działa natłuszczająco, zmiękczająco, kondycjonująco i ochronnie, zapobiega odparowywaniu wilgoci. Działa silnie komedogennie (zatyka pory i powoduje powstawanie zaskórników). W kosmetyku pełni też funkcję konsystencjotwórczą – zagęszcza i ułatwia rozprowadzanie produktu.  (więcej…)

Ethylhexyl Triazone – Chemiczny filtr pochodny PABA: absorbuje promienie UVB i UVA II. Działa ochronnie na skórę, pochłania i rozkłada nadmierne ilości promieni, zapobiega poparzeniom słonecznym, przebarwieniom, fotostarzeniu, fotodermatozom, przedwczesnemu starzeniu skóry, powstawaniu wolnych rodników. Zabezpiecza także częściowo kosmetyki przed utlenianiem się ich składników wrażliwych na światło. Składnik sklasyfikowany jako potencjalny alergen, ponadto zakazany do stosowania w przemyśle kosmetycznym w USA jako substancja aktywna. Jest podejrzewany o rakotwórczość. (więcej…)

Cyclohexasiloxane – Silikon lotny, syntetyczny emolient, wygładza i zmiękcza, może wypełniać drobne zmarszczki. Daje jedwabiste odczucie i poślizg podczas aplikacji kosmetyku, zmniejsza tłustość warstw okluzyjnych, wyparowuje ze skóry po aplikacji. Ponoć nie zapycha porów  (więcej…)

. – Syntetyczny emolient suchy; pośrednio nawilża, zmiękcza i wygładza, tworząc na skórze i włosach warstwę okluzyjną (zapobiegającą odparowywaniu wody). Jest emulgatorem w kosmetyku, poprawia jego konsystencje i daje poślizg. Jest komedogenny – zatyka pory i powoduje powstawanie zaskórników.  (więcej…)

PEG-100 Stearate – Substancja powierzchniowo czynna; emulgator tworzący emulsje O/W. Substancja pianotwórcza, stabilizująca, a także modyfikator właściwości reologicznhych (poprawia konsystencję, powodując wzrost lepkości) w preparatach myjących. Składnik warstwy okluzyjnej, pozostaje na skórze. Może lekko zapychać.  (więcej…)

Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol / Tinosorb – Fotostabilny filtr chemiczny, chroni w szerokim zakresie przed UVA. Chroni przed przedwczesnym starzeniem się skór, a kosmetyk przed zepsuciem.  (więcej…)

Sodium Polyacrylate – Poliakrylan sodu: pochłaniacz wilgoci, składnik sztucznego śniegu, wypełniacz do podpasek i pieluch.  Tworzy okluzyjną warstwę na skórze, działa ochronnie i wygładzająco, ale i komedogennie: zapycha pory, tworzy zaskórniki). W kosmetyku pełni też funkcję stabilizatora emulsji. Oprócz tego dobrze utrwala włosy, stosowany jest w produktach do stylizacji.  (więcej…)

Cetearyl Glucoside – Substancja myjąca i  emulgator tworzący emulsje,  poprawiający konsystencję, dający poślizg, wzmacniający pianę i ułatwiający spłukiwanie kosmetyku ze skóry i włosów. Substancja łagodna dla skóry. Tworzy aksamitną w dotyku powłokę, odżywia i zapobiega przesuszeniom. Ma również właściwości myjące. (więcej…)

Dimethicone – Trudnozmywalny silikon zatykający pory skóry (jest świetnym preparatem na wszy – zabija je poprzez zablokowanie dostępu do tlenu); emolient suchy – tworzy na skórze (i włosach) okluzyjny film dający odczucie jedwabistej gładkości, a zapobiegając odparowywaniu wilgoci ze skóry – pośrednio ja nawilża i wygładza. O ile dobrze się sprawdza w kosmetykach kolorowych (jest nośnikiem dla pigmentów w podkładzie) oraz kosmetykach do włosów (ułatwia ich rozczesywanie, wygładza, zapobiega elektryzowaniu, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, itp), o tyle w kosmetykach do pielęgnacji twarzy – budzi zastrzeżenia. W dużych stężeniach i regularnie stosowany może powodować powstawanie wyprysków i stanów zapalnych oraz ogólne “przemęczenie” i przeciążenie skóry oraz włosów. Może się “nabudowywać”.  (więcej…)

Inulin – Polisacharyd występujący w cykorii i topinamburze. Naturalny prebiotyk: sprzyja rozwojowi przyjaznych bakterii, zapobiegając wzrostowi szkodliwych. Wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, niwelując tym samym ryzyko infekcji i chorób skórnych, alergii i podrażnień. Zastępuje ropopochodną parafinę w kosmetykach dla dzieci. (więcej…)

Hydroxyethyl Urea – Pochodna mocznika, humektant: substancja nawilżająca, przenika i zmiękcza warstwę rogową naskórka, a w wyższych stężeniach działa keratolitycznie (złuszcza zrogowaciały naskórek). Zapobiega wysychaniu kosmetyku oraz krystalizacji przy ujściu butelki. (więcej…)

Parfum (Fragrance),

Propylene Glycol – Syntetyczny humektant, pochodna ropy naftowej; promotor przenikania substancji aktywnych w głąb skóry, wzmacnia ich działanie; ma właściwości nawilżające i żelujące; może być konserwantem w kosmetyku, obniżając aktywność wody, będącej pożywką dla drobnoustrojów. Może podrażniać skórę, przyciągać toksyny ze środowiska oraz działać komedogennie (zatykać pory skóry).  (więcej…)

Allantoin – Substancja aktywna pochodzenia roślinnego, pochodna mocznika; działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga procesy regeneracji naskórka, silnie nawilża i wygładza. Działa keratolitycznie (usuwa martwe komórki odblokowując pory, pozwalając na wypłynięcie nadmiaru łoju na powierzchnię skóry), wygładzające i zmiękczające. Zmniejsza drażniące działanie anionowych substancji powierzchniowo czynnych. (więcej…)

Mandelic Acid – Kwas migdałowy: najdelikatniejszy z kwasów AHA; działa antybakteryjnie i przeciwtrądzikowo, oczyszcza i ściąga pory; normalizuje keratynizację (rogowacenie), rozjaśnia przebarwienia, wygładza zmarszczki; w stężeniach do 10% działa nawilżająco, w wyższych – złuszczająco; bezpieczny do stosowania przez cały rok.  (więcej…)

Polysilicone-11 – Rodzaj elastomeru silikonowego, którego główną funkcją jest tworzenie na skórze i włosach gładkiej, nietłustej i nie lepiącej się warstwy okluzyjnej (zapobiegającej TEWL), a przez to zmiękcza i wygładza skórę. Jest dobrym adsorbentem pochłaniającym pot i nadmiar sebum, a po aplikacji uzyskuje aksamitne matowo-pudrowe wykończenie. (więcej…)

Decyl Glucoside – Naturalny detergent, ma większą wartość spieniającą i oczyszczającą niż Sodium Laureth Sulfate (SLS). uznawany za najdelikatniejszy detergent stosowany w płynach micelarnych i kosmetykach do demakijażu oczu. Jest bezpieczny i biodegradowalny. (więcej…)

Alpha-Glucan Oligosaccharide – Polisacharyd (otrzymywany z maltozy) o właściwościach nawilżających, ochronnych i prebiotycznych. Nawilża oraz chroni skórę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi, zmniejsza łuszczenie i pękanie suchej skóry, stymuluje wzrost pożytecznych bakterii, wzmacnia barierę naskórkową. Pełni także funkcję zagęstnika (więcej…)

Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract – Wyciąg z wiciokrzewu japońskiego:  działa bakteriobójczo, przeciwgrzybicznie, przeciwzapalnie i detoksykująco na skórę. Koi, łagodzi podrażnienia, odświeża, wygładza i napina, wzmacnia naczynia krwionośne.  (więcej…)

Ammonium Lactate – Mleczan amonu: działa leczniczo w kosmetykach do skóry swędzącej, łuszczącej się, nadmiernie wysuszonej skórze, m.in. przy chorobach skórnych (np. ichthyosis, xerosis) (suchość skóry). Stosowany w kremach długotrwale nawilżających. Zalecany przy cerze trądzikowej ze względu na swoje przeciwbakteryjne właściwości. W kosmetyku jest też stabilizatorem pH. (więcej…)

BHA – Konserwant i przeciwutleniacz. Bardzo silny alergen. Wykazuje działanie kancerogenne, ulega przekształceniu w pochodne chinonowe. Może wywoływać wysypki, pokrzywki. W wysokim stężeniu wywołuje nowotwory u zwierząt laboratoryjnych. Składnik niezalecany w kosmetykach dla dzieci oraz kobiet w ciąży. Nie należy stosować go na uszkodzoną skórę.  (więcej…)

Salvia Officinalis Leaf Extract – Wyciąg z szałwi lekarskiej; bogaty w garbniki, saponiny, triterpeny, flawonoidy, kwasy organiczne. Działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i ściągająco. Pomocna w leczeniu trądziku i pielęgnacji cery tłustej. Koi, łagodzi podrażnienia, wzmacnia naczynia krwionośne. W kosmetykach do włosów działa przeciwłupieżowo, wzmacnia cebulki i stymuluje porost włosów  (więcej…)

Glucose – Cukier gronowy; naturalny humektant, nawilża i zatrzymuje wilgoć w skórze. W pielęgnacji włosów, gdyż łatwo wiąże się z keratyną włókna włosowego, nawilża je i zapobiega rozdwajaniu się końcówek.  (więcej…)

Salix Alba (White Willow) Bark Extract – Ekstrakt z liści wierzby białej: zawiera flawonoidy, katechiny, kwas elagowy, garbniki, sole mineralne oraz glikozydy (m.in. naturalny kwas acetylosalicylowy). Działa silnie przeciwzapalnie, ściągająco i przeciwbólowo. Polecany do skóry tłustej, trądzikowej, zanieczyszczonej, z wypryskami i ropnymi stanami zapalnymi, również do tłustej skóry głowy. Działa keratolitycznie, przeciwłupieżowo i przeciwłojotokowo. Ma właściwości oczyszczające, złuszczające i gojące. Nie jest zalecany osobom uczulonym na salicylany, kobietom w ciąży, dzieciom, astmatykom oraz do skóry z oznakami trądziku różowatego i przekrwienia. (więcej…)

Xanthan Gum – Lekki emulgator: zagęszcza konsystencję kosmetyku, jest substancja żelującą i stabilizującą. Ma niski potencjał komedogenny i alergenny, jest bezpieczny dla kobiet w ciąży.  (więcej…)

Potassium Sorbate – Sorbinian potasu (pozyskiwany z roślin lub syntetyczny) to popularny konserwant o działaniu bakteriobójczym i grzybobójczym, zalecany do konserwowania nawet kosmetyków naturalnych i ekologicznych. Może jednak podrażniać i działać alergicznie.  (więcej…)

Sodium Benzoate – Benzoesan sodu to popularny konserwant, zapobiegający rozwojowi drożdży, pleśni i bakterii. Stosowany jest  produktach o niskim pH. Dopuszczony do stosowania także w certyfikowanych kosmetykach naturalnych  (więcej…)

Przejrzyj swoje produkty do pielęgnacji i dowiedz się, co w nich siedzi:

OPINIA ZAZIE o Pharmaceris T, Sebo Moistatic, Krem nawilżająco-kojący
w trakcie i po kuracjach przeciwtrądzikowych, SPF30

Naprawdę nie potrafiłam zrozumieć, co z tym kremem jest nie tak, dopóki nie rozpisałam tu sobie po kolei jego składu… Widzicie to? Lista składników nie ma końca, zupełnie jakby kosmetolodzy marki Pharmaceris upakowali do tej tubki wszystko, co tylko mieli w magazynach swojego laboratorium. Nie kumam tego.

Począwszy od filtrów: zamiast jednego naprawdę dobrego, bezpiecznego i skutecznego, mamy tu aż 4 (cztery!) – tyle, że dosyć chujowe: jeden ekstremalnie komedogenny, drugi podejrzewany o działanie rakotwórcze, trzeci i czwarty jakoś ujdą, ale nie jest to pierwsza liga filtrów. Dalej idzie cały szwadron emolientów – natłuszczających skórę i chroniących ją przed odparowywaniem wilgoci – co jest zrozumiałe w kosmetyku do skóry podrażnionej kuracją antytrądzikową, ale logika nakazywałaby, aby emolienty te były jak najmniej zapychające pory, jako że kuracjom przeciwtrądzikowym nie poddają sie osoby ze skórą sucha, ale właśnie tłustą, problematyczną i zapychającą się… Tyle że Pharmaceris wydaje się tym zupełnie nie przejmować, dojebawszy na pierwszym miejscy ektsremalnie „zaskórnikotwóĻrczym” filtrem Ethylhexyl Methoxycinnamate, a następnie poprawiwszy tę porażkę składnikami takimi jak Cetearyl Alcohol oraz Cetyl Alcohol, na dokładkę dopychając całym zestawem silikonów z Dimethiconem na czele. Naprawdę zaczęłam się zastanawiać, czy w laboratorium Pharmacerisu pracują jacyś dowcipnisie, którzy postanowili swoim kosmetykiem zaprzepaścić wielomiesięczne kuracje przeciwtrądzikowe wielu osób?

No bo jak wytłumaczyć obecność w tym kremie Sodium Polyacrylate czyli poliakrylanu sodu, który jest ni mniej ni więcej tylko pochłaniaczem wilgoci i wypełniaczem podpasek, pieluch oraz sztucznego śniegu. To poniekąd tłumaczy, dlaczego miałam wrażenie, że założyłam sobie na twarz gumową maskę, która nie przepuszcza powietrza i wilgoci. Ja rozumiem, że chodziło o zabezpieczenie skóry przed przeznaskórkową utratą wody, ale są chyba na rynku także inne substancje, które świetnie sobie z tym radzą?!

Aż szkoda, że w tym tyglu zapychaczy i silikonów Pharmaceris utopił kilka fajnych składników – typu:  inulina, mocznik, kwas migdałowy, wyciąg z szałwii, wiciokrzewu i wierzby – skoro one chyba nawet nie są w stanie dotrzeć do tej skóry, szczelnie oblepionej wszelkim świństwem, zaprawionej najchujowszym konserwantem ever – czyli BHA (klik! – poczytajcie sobie o nim).

Naprawdę, nienawidzę tego kremu, ponieważ czyni ZŁO.

Recenzje kosmetyków, informacje ich o składzie i działaniu: