strona główna > codziennik > mopsy > kumok > miszur > czuczu
wracam stęskniona do domu, a moi cyrkowcy – w składzie: Kumok, Miszur i Małe Czuczu oraz Tata Marcin – już na mnie czekają:
W pełnej gotowości sennej!
Za każdym razem, gdy tylko moje obłe cielsko spocznie na powierzchni mniej lub bardziej płaskiej…
Małe Czuczu wdrapuje się na mnie, mości wygodnie i zasypia
Ale hola, hola! Otwierać oczka! Matce należy się chwila rozmowy z bobasem:
No więc jak rasowa Matka zaczynam wypytywać: – a co robiło, a jak bawiło, a co zjadło, a czy grzeczne, a czy Misia krzywdziło…
Po matczynym odpytywanku – pora na naukę kultury osobistej:
I teraz już można uderzać w kimonko :)
Co Czuczu czyni niezwłocznie i bardzo chętnie, zważywszy na to…
że to wspaniała okazja, by przytulić się do Misia Miszura
No i leżą te moje mopsie pokurcze i chrapią…
A ja przytulam się do podusi z buzią Kumoka ♥ dobranoc!
strona główna > codziennik > mopsy > kumok > miszur > czuczu
Obserwuj Mopsiki Zazie: