it’s official: niniejszym przestałam ogarniać. nie panuję już nad czasem i przestrzenią.
mam tyle roboty, tyle rozpoczętych projektów i tyle deadline’ów,
że nic tylko położyć na podłodze i czekać na zbawienie.
albo na coś, co mnie przejedzie, rozgniecie i rozwałkuje ku pokrzepieniu serca.
tak, wiem, że to chwilowe. iże za 2 dni znów będę wierzyć, że wszystko się uda,
a miliony kolorowych piłeczek będą tańczyć tak, jak im zagram. na nosie.
ale dzisiaj, moi mili, dzisiaj jest dzień, w którym mam ochotę skakać przez balkon,
co – rzecz jasna – jest kompletnie bez sensu, bo z drugiego piętra
to ja sobie najwyżej rękę złamię i nie będę miała czym pisać.
dzizus kurwa, nie mam nawet czasu popełnić samobójstwa.
brak leków daje o sobie znać z coraz większą siłą.
gonitwa myśli z dnia na dzień nabiera tempa.
nie pójdę po receptę. chcę znaleźć inny sposób, by sobie z tym poradzić.
okiełznam moje ADHD siłą woli, a potem telepatycznie wystrzelę się w kosmos.
tak, potrzebuję pomocy. nie, nie pójdę po receptę.
Go ask the dust for any answers –
come back strong with fifty belly dancers
Zaz, za dwa dni brand nju album Fiony wychodzi. Na moje skołowacenie i kuwetonieogarnianie ona zawsze dobrze robi :)
Och, jak ja to rozumiem! Rzucam się na coś, rzucam, potem 40 różnych rzeczy a ja się też chcę położyć na ziemi, podłodze, poczuć pod sobą coś trwałego i czekać na rozwój wypadków. Albo spać i zapomnieć o całym świecie.
Raz na dwa miesiące ruszam po receptę, powtarzając sobie za każdym razem, że już nie chcę tam chodzić, nie chcę brać chemii przez całe życie. Nie chcę kolejnej recepty!!
Wiesz co, ta piosenka i te wersy Red Hotów, które wstawiłaś, ratowały mnie przed szaleństwem, gdy też miotałam się w chaosie i byłam na skraju szaleństwa. Mam nadzieję, że Tobie też pomoże. Bądź najdzielniejsza :*
czy ktoś z czytających próbował utworzyć sobie konto w moim wordpressie? o_O da się? bo własnie usunęłam jakieś konto subskrybenta zazie@zazie.com.pl
Współczuję Ci, Zazie. Naprawdę Ci współczuję… Mój dorosły brat ma ADHD i obserwuję jego zmagania od lat. To jest straszna męka :( Mam nadzieję, że masz oparcie w swoich bliskich. Bez pomocy wpada się w czarną rozpacz. Trzymaj się i walcz! Emma.
nie wiem jak to jest miec ADHD.
rozumiem, ze nie chcesz recepty.
kibicuje Twojej walce.