bloguję od 2002 roku, ale dopiero teraz – w 2012 – pierwszy raz wżyciu biorę udział w C A N D Y zwanym inaczej give-awayem lub po naszemu rozdawajką www.mydollroom.blogspot.com candy organizuje Honorata – autorka przeuroczego bloga lalkowego, na którym podglądam życie jej cudnych wielkogłowych...
Kategoria: LALKI
sprzedam Blythe Very Vicky
No więc – jak w tytule: sprzedam lalkę Blythe Very Vicky. Moja lalka- identyczny model – przyjdzie do mnie lada chwila. Tymczasem ten egzemplarz jest na sprzedaż – nowy, zapakowany, never removed from box (NRFB). Kilka słów o samej lalce: Model lalki Neo Blythe Very Vicky (VV) pochodzi z sierpnia 2010 roku i jest standardową...
Bruno Schulz „Traktat o manekinach albo wtóra księga rodzaju”
Demiurgos nie posiadł monopolu na tworzenie – tworzenie jest przywilejem wszystkich duchów. Materii dana jest nieskończona płodność, niewyczerpana moc życiowa i zarazem uwodna siła pokusy, która nas nęci do formowania. W głębi materii kształtują się niewyraźne uśmiechy, zawiązują się napięcia, zgęszczają się próby kształtów. Cała materia faluje od nieskończonych możliwości, które przez nią przechodzą...
I hate you, Barbie Girl :*
w ramach wiosennych porządków w domu i w zagrodzie postanowiłam zadbać o moją lalczaną trzódkę chlewną, którą z uporem maniaka gromadziłam przez ostatnie miesiące według klucza: „nienawidzę Barbie, więc chcę mieć je wszystkie!” a tak na serio: to naprawdę nigdy nie pałałam zbytnią miłością do tego rodzaju lalek. powód? dość błahy, choć dla mnie elementarny. Barbie,...
kochać małe rzeczy
w sobotę przyszła do mnie Mirella von Chrupek. Mirella von Chrupek jest dla mnie ważna, choć pewnie o tym nie wie. pojawiła się w czasach kalejdoskopów, bunny terminatorów i miniaturowych światów, stając się moim remedium na metafizyczne mdłości okołomagisterskie, mentalną niestrawność w dziedzinie teorii literatury i historii sztuki oraz świeżo rozpoczętej codzienności zawodowej, która doprowadzała...
namacalny poziom abstrakcji
dlaczego, skończywszy 30 lat, nadal bawię się lalkami? a niby dlaczego nie? ;) oto Janinka – Jej 30-centymetrowa Wysokość Księżniczka Koguryŏ – uosobienie wdzięku, dobrych manier i dziewczęcej subtelności a to Bianka – niepokorny rudzielec, łobuz z odrapanymi kolankami, mistrzyni deskorolki i pyskata wicehrabianka Księstwa Mandżurii Ilsa Zimowa i Eliasz Jesienna –...
down the rabbit-hole czyli melancholia haruhi suzumiyi
jest mi niespokojnie i smutno. nie potrafię odciąć się od świadomości, że ktoś bliski i znajomy cierpi. że los jest niesprawiedliwy, ludzie bezduszni, a ja nic nie mogę zrobić. mogę tylko być. na tyle, ile potrafię. czyli raz tak, raz śmak. pomyślelibyście, sądząc po moim ekstrawertycznym blogu, że moja królicza nora jest tak głęboka, że...
czekoladowa radość o poranku
idąc do pracy trzeszczącym od mrozu chodnikiem, usłyszałam zupełnie wiosenny świergot ptaków. to był pierwszy dobry znak tego poranka. drugim – niewątpliwie – był złocisty słońca blask. trzecim zaś – choć jeszcze niewiadomym – kwit awizo, który ściskałam w zziębniętej dłoni… po chwili trzymałam w niej kopertę ze znaczkiem, którym zachwyciła się pani z pocztowego...
Czytelnicy, pomóżcie! ;)
Rozpaczliwie, bezskutecznie i od wielu lat poszukuję nagrania spektaklu „Mechaniczna Magdalena” (Teatr Młodego Widza, TVP 1988) w reżyserii Andrzeja Maleszki z niesamowitą Magdaleną Gensler w roli głównej. Kolejny raz próbuję dobić się do archiwum TVP z prośbą o odpłatne udostępnienie (koszt: 200 pln za każdą godzinę materiału + rozliczne problemy natury organizacyjnej, przez które już...
mała pogańska choinka, kamienica von Burkhardtów i sztuka ambalażu
strona główna > codziennik > mopsy > kumok > miszur > czuczu cud! stał się prawdziwy cud! w piątek wieczorem, w przeddzień wigilii, panowie robotnicy stwierdzili, że przed świętami dadzą nam już spokój i ogłosili tymczasowe zawieszenie broni. czyli że jak bardzo chcemy, to se możemy posprzątać dla niepoznaki, zanim oni znowu przyjdą i nabałaganią. i...