pewne procesy zachodzą we mnie niezauważalnie, ale są na tyle trwałe, by można mówić o zmianie.
teraz trwa jeszcze etap przejściowy.
więc daję ci szansę, możesz ten proces zatrzymać albo nawet spróbować go odwrócić.
jeśli przegapisz ów moment, dalej wszystko potoczy się lawinowo i nieodwracalnie.
więc nie zdziw się, jeśli następnym razem wyciągniesz do mnie rękę,
szukając czegoś, co akurat ci ze mnie potrzebne
i natrafisz na puste miejsce. zaorane pole. wybetonowane podwórko.