better. bigger. faster. more. ……. now I’m acting like a whore.

oryginalne? unikalne? wyjątkowe? niespotykane? zachwycające?
podoba się? smakuje? pięknie brzmi? fajnie wygląda?
przyjdziecie tu jeszcze raz? kupicie to? powiesicie na ścianie? założycie na siebie?
powiecie znajomym? przebijemy się z tym? mamy szansę na sukces? serio?
no to kurva – yeah! – jedziemy z tym koksem!!! better! bigger! faster! more!
ulotki. wlepki. koszulki. website. layout. mailing. facebook. spam.
szyjemy. wydajemy. gotujemy. nagrywamy. filmujemy. sprzedajemy.
dołącz. zostań znajomym. lubisz to! lubisz! no lubisz, kurva! yeah.
jesteśmy znani. jesteśmy polecani. mówią o nas. piszą. uznają. przyznają. gratulują.
to jest to. tego chcieliśmy, bo wy tego chcieliście. zrobiliśmy. dla was. od nas. dla mas.
powiększamy. przyspieszamy. otwieramy filie. robimy wydanie drugie poprawione.
wznowione. z bonusem. z psikusem.
a psikus w tym wszystkim jest taki, że pudełko zostaje to samo, zaś my wyjmujemy zeń flaki.
rozrzedzamy. pocieniamy. raz tylko przeszywamy. wodę dolewamy. atrapy podkładamy.
nie bądźcie drobiazgowi. nie jesteśmy tu nowi. wiemy co robimy. wszystko wam wmówimy.

a tak konkretnie, to byłyśmy dziś w namaste. ślad nawet najmniejszy nie został
po tej mikroskopijnej pakamerze, przesiąkniętej tłuszczem i gryzącym aromatem przypraw,
który błyskawicznie wżerał się w skórę, włosy i ubranie. nic nie zostało po tych ścianach
malowanych naprędce w krzykliwe kolory i krzywo przyklejonych plakatach z bollywoodzkimi gwiazdorami.
legendarny masłokurczak, ociekający gęstym i ciężkim od garam masali sosem,

kruchy i soczysty, wprost z marynaty – jest już tylko wspomnieniem. i to rzewnym.

w tłumie przypadkowych ludzi z okolicznych biurowców zjadłyśmy dziś na szybko
mdławego czikena wyjętego jakby z lekkiego rosołku i wrzuconego dla niepoznaki
w pomarańczowy, równie cienki sosik, zaprawiony raczej mąką niźli masłem i korzeniami.
i to by było na tyle.


acha. jeszcze jedno.
zachwyciłam się głosem małego, chudego i piegowatego greysona chance
śpiewającego ‘paparazzi’ lady gagi na szkolnym przeglądzie talentów.
naprawdę. oczarował mnie i porwał. przez chwilę miałam nadzieję, że oto jest
antyteza justina biebera, który po bodajże dwóch latach ‘kariery’ wydał właśnie swoją autobiografię.
nastolatki szaleją, świat klęka, konta bankowe producentów i menadżerów puchną aż miło.
i oto jest. mały, chudy i piegowaty greyson chance o anielsko-diabelskim głosie.
jest. a raczej był. pod “opieką” dobrych wujków z telewizji wydał właśnie singla.
śpiewa już tak jak justin bieber. i podobnie wygląda.



niniejszym mówię pas.
komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x