strona główna > codziennik > mopsy > kumok > miszur > czuczu
czyli: jak oddałam swój „rodowy przydomek”przecudnej mopsiczce w potrzebie,
która pewnej kwietniowej nocy pojawiła się w naszym Salonie Ochockim.
jest godzina 03.40
oto Czmuda i Quentin z trasy Warszawa-Katowice-Warszawa
oraz nowa siostrzyczka dla Bułeczki:
Syrenka urodziłą się z przepukliną mózgowo-rdzeniową, ma niezbyt sprawne tylne nóżki, widzi tylko na jedno oczko –
ale jest najsłodszym i pełnym radości mopsim szczeniakiem, który dziś w nocy dołączył do naszej wielkiej mopsiej rodziny!
w dalszej części filmiku następują sceny, w których Syrenka Nindża najpierw sika na naszą kanapę,
a potem robi kupkę w to samo miejsce. hell, yeah!
jest tak słodka i kochana, że nie mogę!!!! :))))
Kiedy następy post…? Czekam na przygody Kumoka i Miszura np. z… pola mokotowskiego…? Pozdrowienia Róża…
oglądam ten filmik juz któryś raz :D
też nie poprzestałam na jednym. Syd mnie rozwala na łopatki, i osoba od dywanu takoż :)
Dobrze, że istnieją tacy ludzie jak Wy !
Życzę miłości i wytrwałości :))
No to się poryczałam. Jesteście wspaniałe! Ja też śledziłam losy Syrenki od początku i będę śledzić dalej.
Dziewczyny,może będe monotematyczna,ale..świetnie,że ją wziełyście.
Normalnie szacun dla Q&C :-)
żeśmy oszalały że!
obserwowałam losy syrenki od początku na mopsywpotrzebie i taaaaaaaaaak się wzruszyłam na tym filmiku waszym! dziewuchy z taką gromadą mopsów to nic tylko zdychać ze szczęścia :)
,, jak się nie nauczy to kupimy dywan” :))))
Śliczna Syrenka Ninja!
Swoją drogą jestem zaskoczona pozytywną reakcją pozostałych parrófeczek na nową koleżankę. Zero złych emocji tylko same buziaki siarczyste jak u komunistycznych przywódców:P. I ten odgłos niecierpliwych mopsich łapek gdy Syrenka pojawia się w mieszkaniu. :))
Bułka&Czmuda&Quentin (alfabetycznie coby się nikt urażony nie czuł :]) gratuluję nowego członka rodziny!
nindża, pomiędzy jednym hadziaaaaaa a drugim mówi, że dziękuje. istnieje realne prawdopodobieństwo, że będzie jej tu dobrze ;) tylko co na to bułka? :)
Bułka? Pokocha bo nie ma wyjścia. Wszechwidzącemu oku(saurona:P) nie idzie się oprzeć. Po to człowiek ma ręce żeby w tym samym czasie dwa zwierzaki głaskać :]
Cudownie! Ależ się cieszę, że trafiła do Waszej mopsiej rodziny! Syrenka jest wyjątkowa i piękna w tej swojej „niedoskonałości”. Wspaniała wiadomość dzisiejszego dnia :-)
Ale matki przyszywane się rzuciły z miłością. One to dopiero zrobią z Syrenki super Nindżke!
one już knują plan jak ukraść tego małego cyklopa ;)
ogólna euforia – wspaniałe przyjęcie :D