EX MJUZG MI, it ain’t necessarily so

otóż no właśnie, niekoniecznie. mogło być – jak mawiała moja matematyczka – „zupełnie troszeczkę inaczej”.
i może być nadal. david was small, but… oh my!
w czasach wczesnego liceum, gdy byłam jeszcze cichą wodą, lubiłam sobie powtarzać za Dostojewskim,
że uk­ry­te poczu­cie potęgi by­wa nies­kończe­nie roz­koszniej­sze niż jaw­na władza. ale – na boga! – tyle lat minęło,
a ja nadal pod miotłą – jak spocona mysz – wyzieram na świat przez małą dziurkę wygryzioną w pokutnym worku,
wszystko zaś rozgrywa się li tylko w mojej głowie, nigdzie indziej, bo przecież – lubię sobie myśleć,
że miejsca by nie starczyło na ten ogrom działań, aktywności, osobowości i reszty przyległości.
tymczasem moje paranoiczne, mokre i niezdrowe sny o potędze za dnia rozbijają się – że tak powiem – o kant dupy.
cały czas podświadomie czuję, że okażę się małym deszczem z dużej chmury.
kapuśniaczkiem.

 

autor:  Sophistikit / on Deviantart
autor: Sophistikit / on Deviantart

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Angi Max Sky

Jaka ta chmurka fajna :D

trylinka

Jeszcze zdążysz chlusnąć deszczem, tylko się nie rozpadaj na części.

DeFoley

Ło jeżu, jak ja lubię twoją stylistykę, porównania, przenośnie, parabole i paralele ( nie wiem tak do końca co znaczą niektóre te terminy, ale ładnie brzmią ). Dosyć często przepisuję do „zeszytu ładnych zdań” twoje wyjawione tu przemyślenia. Bo czasem czuję podobnie, ale zwykle nie umiem tego tak ubrać w słowa. Zazdroszczę ci tej umiejętności.

ginger

a jesli, w najgorszym przypadku okazesz sie malym deszczem z duzej chmury to co sie stanie?:)

jaśminowasia

jak ja Ciebie rozumiem, dzisiaj dowiedziałam się, że wyjątkowo ciężko choruję, do dupy, łykam tyle i nic do przodu nie ruszam, przepraszam za podłamany komentarz, więcej dzisiaj nie wycisnę

Ronja

Zazie, sama wiesz, że masz ADD/ADHD. Takim osobom bardzo trudno jest po pierwsze zaplanować i zorganizować cokolwiek w swoim życiu, a jeszcze trudniej zrealizować ten plan krok po kroku. Czytam Ciebie od dłuższego czasu i widzę jak się miotasz. Martwi mnie to, bo jesteś bardzo twórczą i zdolną osobą, ale w tym miotaniu marnujesz swój potencjał i tracisz wszystkie siły. Czy masz kogoś zaufanego, z kim możesz na spokojnie usiąść i bez negatywnych emocji przyjrzeć się swoim działaniom, ustalić priorytety i wyznaczyć cele (od tych najmniejszych, na dziś, na jutro, na za tydzień aż po bardziej oddalone w czasie plany)? I uspokój się, przede wszystkim się uspokój. Przestań się miotać.

natalia

Ale co by miało być tą potęgą? Szefostwo międzynarodowej agencji reklamowej, zmiana paradygmatów naukowych, wychowanie dwójki adoptowanych dzieci? Porażająca wiekszość tego, co można osiągnąć (nie szarpnę się jednak na stwierdzenie, że wszystko), to na wietrze dym.

teatralna

eee to nie możliwe, osobowość i talent wyczuwam na odległość))
nie odpuszczaj

Scroll to top
8
0
Would love your thoughts, please comment.x