łóżkowe nieprzyjemności, czyli rzecz o bezsenności

statystycznie spędzamy w łóżku ⅓ życia. śpiąc. kochając się. leżąc. płynąc.
na falach wolnych o amplitudzie powyżej 75 μV. w fazie nREM. i w fazie REM.
w fazie podniecenia. fazie pobudzenia. fazie plateau. orgazmu i odprężenia.
w fazie snu.

Odpowiednia ilość snu ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie.
Według holenderskich naukowców, co najmniej siedem godzin snu na dobę
w połączeniu ze zdrowym trybem życia
może znacząco zmniejszyć ryzyko…

czegokolwiek. jakkolwiek.
płynąć, płynąć, byle na fali.

ale czy ktokolwiek pomyślał o tych wszystkich godzinach, podczas których
bezsennie dryfujemy w ciemności, desperacko uczepieni swych łódek z posłań, łożek i materacy?
czy ktokolwiek zliczył te długie, bezowocne rejsy statkiem-widmo,
który ani myśli zawinąć do żadnego ze znanych nam portów,
podczas gdy my szamoczemy się bezradnie z pogniecionymi żaglami kołder,
bezkształtnymi kapokami poduszek, wirującą szaleńczo strzałką kompasu
i sonarem pulsującym w naszych umęczonych skroniach.

pozdrowione bądźcie morza, oceany i lądy,
w których blady rozpierzcha się świt.

nie śpię. płynę na nieustających falach alfa. czuwam. dryfuję. błądzę,
raz po raz rozpierdalając się o podwodne skały, które wynurzają się za każdym przymknięciem powiek.
z obranego kursu i wewnętrznego rytmu wybija mnie najmniejszy szelest. własny oddech.
ni chuja nie dobiję do bezpiecznego brzegu, nie zacumuję. nie zasnę.
nosi mnie odśrodkowo i rozrywa na strzępy. wciąż mi gorąco.
mój centralny ośrodek termoregulacji szaleje z nadmiaru realnych i urojonych bodźców.

oto na peryferiach neuroprzekaźnikow trwa operacja pustynna burza,
ratowanie lasów tropikalnych, spływ Amazonką wpław. albo dżonką.
na zaognionej granicy między skórą a światem przeskakują elektryczne iskry.

leżę cicha, czujna i bezbronna. nie śpię. palę się.
świecę w ciemności otwartymi oczami.
myślę. rozmyślam. wymyślam. w galopie, w natłoku, mimowolnie.
zamiast snu nachodzą mnie pomysły, teksty, obrazy, projekty, plany –
o życiu, ludziach, lalkach, konstrukcjach, dioramach, sceneriach, historiach, zdjęciach.

nawet gdy już nie chcę – zmęczona – myśli się samo.
coś samowolnie myśli mną. i kręci, kołuje, rozsadza głowę od środka.

brzask. wrzask. nic już z tej nocy nie będzie .
wstaję, ubieram się, wychodzę na ulicę.
czuję zmęczenie i euforię. idę na spacer.

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

łażąc uliczkami Starej Ochoty, zastanawiam się, co jeszcze mogę zrobić…
co. jeszcze. mogę. zrobić.
c-o.
j-e-s-z-c-z-e.
m-o-g-ę.
z-r-o-b-i-ć.

zmagam się z tym od lat.
konsekwencją ADD/ADHD są u mnie m.in. zaburzenia rytmów dobowych
z bezsennością prowadzącą do opóźnienia fazy snu.

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen
* uprzedzając dobre rady i 1000 skutecznych sposobów na zaśnięcie – tak, wietrzyłam pokój, piłam cieple mleko, uprawiałam seks,
czytałam nudne książki, liczyłam barany, słuchałam szumu morza, padającego deszczu i śpiewu delfinów, oddychałam głęboko,
wizualizowałam sama siebie w przestrzeni międzyplanetarnej oraz wczuwałam się w „lewa noga ciężka, prawa ręka ciężka…”,
w akcie desperacji próbowałam nawet poddusić się poduszką i zemdleć z niedotlenienia. do dupy wszystko.

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

* przerabiałam również wszystkie dostępne suplementy z apteki – od ziołowych tabletek na uspokojenie, melisę, Kalms,
Valerin Forte, Nervomix, Spasispasminę, Neospasminę, Persen, Benosen, gównosSen… i nic. cukierki!

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

* Melatoninę brałam. nic nie zaobserwowałam, oprócz tego, że nie spałam.

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

* przerobiłam także konkrety farmaceutyczne w postaci leków uspokajających (Atarax, Xanax, Lorafen, Relanium, Hydroksyzyna)
oraz nasennych (Imovane), ale – na boga! – nie będę co noc faszerowała się chemicznym badziewiem tylko po to,
żeby na kilka godzin stracić przytomność, a potem ją odzyskać – nie wyspawszy się ani trochę.
w bonusie dostaje jeszcze cały dzień przymulenia i osłabienia. dziękuję, wystarczy.

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

błagam, ja chcę tylko paść, przyłożyć głowę do poduszki i – tak jak Syd – po 5 minutach spać.
tylko tyle.

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

tymczasem moja gonitwa myśli – którą w dzień potrafię zagłuszać muzyką, aktywnością i działaniem –
w nocy niepodzielnie przejmuje stery i poniewiera mną do wczesnych godzin porannych.

 

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

no i tak teraz stoję pośród dniejącego parku…

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

przyglądam się halucynogennym wykwitom dendrologicznym

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

i myślę sobie, że gdyby każda z blaszek wydawała swój własny dźwięk, mogłabym sobie stać i grać…

 

w pierwszych promieniach słońca spostrzegam, że oto pobliski krzak…

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

jest sterowany zdalnie. mechanicznie. elektronicznie.
co mi zresztą przypomina, że miałam wam napisać, że obok naszej kamienicy jest pewien klomb
szczelnie wypełniony wysokim żywopłotem , który jednak w środku został ludzka ręką wydrążony tak,
że powstało w nim przytulne gniazdko. na tyle przytulne, by lokalni żule urządzili sobie prawdziwy drink bar
bogato zastawiony najnowszymi rocznikami wina owocowego Keleris, Amarena i Komandos.

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

wpadłam na to zupełnym przypadkiem, przechodząc obok  – niewyspana, zmęczona, zła – pewnego upalnego popołudnia.
i nagle słyszę, że klomb głośno beka i bulgocze. ki chuj? – myślę, bo różne już rzeczy słyszałam w fazie bezsennego odrealnienia,
ale gulgoczącego klombu jeszcze nie przerabiałam. no nie byłabym sobą, gdybym nie zajrzała. a tam…
iście platońska Uczta! zacni mężowie leżą pokotem wokół trunków, półnadzy z upału, ale nadal rozmowni – gulgoczący,
gestykulujący, wadzący się z Bogiem i sobą nawzajem. piękna, piękna wzruszająca scena!

 

tymczasem wracam na śpiące podwórko…

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

jest tak wcześnie, że nawet nasz gospodarz – Pan Franciszek – nie odpalił  jeszcze swojej piły łańcuchowej
połączonej z semaforem i dmuchawą do liści, którą operuje od 8.00 rano w sobotę pod balkonami mieszkańców.

 

wchodzę do domu, a tam…

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

moi mali, rozgrzani snem i porannym słońcem, chrapią jedno przez drugie i trzecie…

 

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

no i buziaczki, poranne słodkie buziaczki na początek dobrego dnia.

 

kładę się do łóżka… i zasypiam. naprawdę zasypiam.

sposoby na bezsenność, nie mogę spać, problemy z zaśnięciem, leki i suplementy nasenne, akupresura na sen

ale co mi po takim śnie, kiedy tuż obok dzieje się świat i życie mi stygnie.
chcę spać nocą.
chcę przykładać głowę do poduszki i zasypiać.
a jeszcze jak zasnę, to chcę – naprawdę bardzo o to proszę – chcę nic nie śnić. nie rzucać się.
nie płakać przez sen, nie jęczeć, nie gadać, nie uciekać. chcę po prostu spać.
spać.

 

SPAĆ…

 

 

 

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

12 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
mateusz

Znam ten ból,najgorsze są plany które przekładamy „jutro sie wyśpie i zrobie to i tamto” niestety życie to dziwka.lekarze Ci nie pomogą,tu każdemu zapisaliby benzeosy sprzed 20lat.
Wszystkie ziółka i suplementy to lipa,chyba,że ktoś nie śpi 1 dzień czy 2 to tak.
Przewlekłą bezsenność jedynie można skutecznie leczyć 2m2b gbl/ghb i ostatnio wymyślonym MK-4305 (Suvorexant).życze Tobie długiego głębokiego snu
pozdrawiam

Ann

Tak, te gonitwy myśli są najgorsze. Mój P. też zasypia w 5 minut a ja leżę i nic. Czasem pół godziny, czasem dłużej. Jak zasnę, to budzę się i tak w nocy. Za to nad ranem spałabym jak zabita…

Ola Jasionowska

:*

Basia Tarczewska

Dziękuję, bo pięknie to opisałaś. Może to zabrzmi strasznie, ale…jest mi raźniej.

Gattacca

To może pisz swoją książkę w czasie tych bezsennych nocy? :)

mt

i bezsenna noc stała się czystą poezją

northern.sky

Czytając Cię w głowie mi grała ta piosenka http://www.youtube.com/watch?v=Fy8hK3blQOQ

as

Ja też nie śpię i wszystko mnie wybudza: szelest poduszki, za gorąco, za zimno, jasny pasek zza zasłonki i nic nie działa: hydroksyzyna+nimesil+zyrtec nic, kompletnie nic. Bardzo Ci współczuję i sobie też, bo straszna to nędza, tak nie móc zasnąć.

T.

Po ostatnim zdjęciu w tym wpisie może się pojawić kilku psychofanów. Pozdrawiam! T.

Anka

piękny tekst, ale problemów ze spaniem szczerze współczuję bo jak człowiek zmęczony to mu się żyć odechciewa :(

ona

Zazie, a może wysyłek fizyczny wieczorem… nie przed samym snem, ale tak z 4h przed tym jak planujesz sie położyć…

Lub też po prostu bardzo rano wstawać i później samemu padać z nóg…

Chociaż może i to też juz wypróbowałaś ;/

Pozdr.

schronienie

napisz żesz, kurwik, tę książkę.

Scroll to top
12
0
Would love your thoughts, please comment.x