o ile drażni mnie i doprowadza do rozpaczy nadmiar mego pulchnego ciała,
o tyle z własnym biologicznym organizmem jestem nie dość, że pogodzona,
to jeszcze – rzekłabym – gruntownie i dogłębnie zaznajomiona oraz gorąco zaprzyjaźniona.
naprawdę go lubię. jest dobry. jest fajny. jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
dlatego wybaczam mu zjebany układ nerwowy i popalone z nazbyt wysokiego napięcia
sieci neuroprzekaźników. to się zdarza. nawet najlepszym.
dlaczego piszę o biologii i fizjologii? po pierwsze dlatego, że poniżej wklejam
wyniki moich badań krwi – jako dowód rzeczowy dobrego zdrowia Zazie,
która niniejszym nie ma już żadnego usprawiedliwienia na swoją obronę ;)
acha, z góry uprzedzam wszystkich „dyżurnych” zatroskanych i życzliwych,
którzy regularnie w mailach martwią się, że tak wiele rzeczy upubliczniam na blogu –
otóż robię to świadomie i naprawdę nie sądzę, aby moje wartości biochemiczne były danymi wrażliwymi.
w przeciwieństwie do zdjęć waszych dzieci, które zamieszczacie na fejsbuczku i naszej klasie ;)
w kwestii biologii wyznaję zasadę, że wszyscy „mamy to samo”
oraz brutalnie dementuję obiegową opinię, że „dziewczyny nie robią kupy”.
otóż robią. jak również sikają, puszczają baki oraz potrafią się widowiskowo porzygać.
a także pocą się, przetłuszczają im się włosy, brudzą uszy, stopy i paznokcie. rajt? ;)
w pewnych sprawach jestem prosta i otwarta jak całodobowe Tesco,
w innych – na przykład w uczuciach i niuansach międzyludzkich – pozamykana na cztery spusty,
absurdalnie zagmatwana i pojebana jak Raport Macierewicza. tak mam. i już.
a na fali tego biologicznego turpizmu anonsuję niniejszym cykl „reportaży”
poświęconych rozmaitym kultom i technikom cielesno-organicznego „oczyszczania się”,
które będą widoczne tylko i wyłącznie na mojej blogowej podstronie ODCHUDZANIE. enjoy! ;)
tymczasem – wzorem amerykańskich celebrytek z instagrama – zamieszczam poniżej
zdjęcie z hashtagiem #no makeup #selfie.
oto ja bez krzywo narysowanych kresek na powiekach, matującego pudru i tuszu do rzęs.
kobieta, lat 35, rasy kaukaskiej (o korzeniach żydowsko-tatarskich), grupa krwi O Rh+, wzrost 164 cm, waga 81 kg
wady wrodzone: krótkowzroczność, ADHD/ADD, OCD, epizody depresyjne, słaby układ nerwowy
zalety: zdrowa jak koń, niepaląca, nie obciążona chorobami dziedzicznymi, wywodząca się z genetycznie zdrowych przodków
rokowania: wyśmienite, o ile weźmie dupę w troki i zacznie ciężko nad sobą pracować zamiast marudzić
Bilans Zdrowia Starego Grubego Dziecka
najświeższe badania z października 2013:
wyniki badań krwi z kwietnia 2013:
wyniki badań z listopada 2012:
zna się ktoś na parametrach i wynikach?
prawda, że wszystko w normie? ;)
Przyłączysz się? Ciałopozytywnie o życiu, tyciu i chudnięciu
Zazie twoje badania tarczycy są takie sobie – Hormony tarczycy (oba: FT4 i FT3) powinny mieć zbliżoną wartość procentową(np. oba na poziomie 40%) oraz powinny znajdować się przynajmniej w połowie normy natomiast twoje wyniki w przeliczeniu na % to FT4 – 11,9% a FT3 to 35,95% co oznacza że tutaj problemem jest ZA NISKIE FT4. Można pomyśleć, że przemiana wtedy jest dobra, skoro FT3 jest takie wysokie.
Doświadczenie (moje i innych) pokazuje jednak, że tak nie jest (przemiana
może wręcz szwankować). Taki stosunek hormonów FT3% > FT4% występuje, gdy jest
za mało FT4, czyli przeważnie przed diagnozą i na początku leczenia chorób niedoczynnosci tarczycy.
Podobnie jest z TSh – niby wynik 2,54 to norma ale uznaje się , że nie powinien on być wyższy niż 2,5. Zazie wg mnie masz poczatki niedoczynności tarczycy stad wydaje mi się wynika twoje tycie i niemożność schudnięcia. Ja tez mam niedoczynność chociaż teoretycznie wyniki mieszczą sie w granicach normy. Ważny jest stosunek pomiedzy poszczegolnymi hormonami. Na moje oko powinnas jeszcze zrobić AntyTPO.
Stężenie przeciwciał anty-TPO bada się u osób z podejrzeniem choroby tarczycy. Przeciwciała te nie występują we krwi zdrowej osoby, dlatego sama ich obecność jest niepokojąca
Ale w najnowszych wynikach jest wartość anty-TPO i anty-TG, poniżej normy, ale czujność zachować trzeba (przeciwciała mogą zmieniać wartość).
Szybko do endokrynologa i nie daj się zbyć, że „w normie”. Koniecznie USG tarczycy (struktura i objętość) i nie wychodź bez recepty na euthyrox. Suplementacja żelaza dużo nie da, bo przy niedoczynności wchłanianie jest upośledzone. Im dłużej w niedoczynności, tym gorsze samopoczucie (fizyczne i psychiczne!!!) i wolniejszy metabolizm.
Trzymam kciuki!
Masz niewielka anemie (hemoglobina ponizej normy) – albo nie tworzysz dosc, albo gdzies gubisz (np. obfite lub dlugie menstruacje) i minimalne odwodnienie (niski hematokryt).
Ale nie leczy sie wynikow, leczy sie ludzi.
no właśnie to chyba nie kwestia menstruacji, bo mam raczej lajtowe :) może jakiś wampir mi w nocy krew wysysa ;P
Mam wrażenie, że jesteś podobna do Audrey Tautou, jak z okładki do Amelii ot co!
od tyłu, tak ;))
Piękna jesteś, wiesz?
złudzenie optyczne, ale dziękuję! ;))
kobieta rasy ludzkiej, nołmejkap, ale za to z nieodłącznym dziubkiem (;
jak patrzę na swoje zdjęcia z dzieciństwa, to mam go chyba od urodzenia ;)
to mi przypomina przepiękną scenę z filmu Lecha Majewskiego pt "Ogród rozkoszy ziemskich", kiedy Chris demonstruje śmiertelnie chorej Claudii, z czego składa się jej ciało: węgiel, żelazo, woda… Cudowny, piękny film. Jeden z moich ulubionych…
no to poznaliśmy Cię dość…gruntownie :D
to mi przypomina przepiękną scenę z filmu Lecha Majewskiego pt „Ogród rozkoszy ziemskich”, kiedy Chris demonstruje śmiertelnie chorej Claudii, z czego składa się jej ciało: węgiel, żelazo, woda… Cudowny, piękny film. Jeden z moich ulubionych…
pretty girl!
crazy bitch!
a ja powiem jedno — jesteś prześliczna!
malować się możesz tylko jeśli chcesz
bo bez makijażu jesteś równie piekna.
hołk!
trafiłam na dobre światło przy tym zdjęciu, ot co ;))
Co jadla? Co pila? Co dzisiaj robila? Mowic mi tu ;) (prosilas o doping?)
melduję w kolejnych notkach! :))
Rasy kaukaskiej? tatarsko-żydowska? Wow! To dlatego masz takie piękne włosy. Swoją drogą, one ważą chyba ze 3 kg, pomyśl o tym;)
włosy akurat mi się udały :)) reszta do dyskusji :D
Wiesz, co? Według mnie TSH jest za wysokie dla dziewczyny w Twoim wieku (normy są przestarzałe).
Zerknij tu:
http://foch.pl/foch/1,132038,14183748,Ta_podstepna_dziwka___tarczyca__Cz_2___Jak_z_nia_wygrac_.html
Ja miałam 1.77, a endokrynolog po obejrzeniu wyników i USG tarczycy przepisał mi euthyrox, malutką dawkę, ale zawsze. Ty masz prawie 3.00, według najnowszych badań to już właściwie niedoczynność. Sprawdź, czy nie masz typowych objawów i może dla pewności udaj się do endo? Może obraz USG będzie ok, ale zawsze warto sprawdzić.
Bardzo Ci dziękuję za ten link, przeczytałam dokładnie razem z komentarzami i faktycznie u mnie jest tak, że „norma normą”, a mam praktycznie wszystkie objawy niedoczynności… Czyli jednak endokrynolog. A z jakiego jesteś miasta, jeśli mogę spytać? :)
jesteś piękną zdrową dziewczyną Zazie!
dziękuję,ale to tylko złudzenie optyczne ;)
Zazi, no wyniki to Ty masz mega zajebiste! :) Do pozazdroszczenia!
Gdybyś chciała podnieść sobie trochę wartość hemoglobiny to polecam Ci sprawdzony przez mnie, bardzo naturalny preparat (polecony mi przez bardzo mądrą doktor) o nazwie Floradix żelazo i minerały. Jako jedyny dał radę wyciągnąć mnie z mega anemii, z którą nie mogłam dać sobie rady żadnymi innymi preparatami z żelazem. (Anemia okazała się jednym z objawów Hashimoto).
Poza tym trzymam mocno kciuki za Twoje gubienie nadprogramowych kilogramów! :) Mnie też przydałoby zgubić kilka – ale mnie absolutnie gubią pieprzone słodycze! I może nawet nie tyle potrzebna mi dieta co trochę ruchu i słodycze daaaaaaaaaleko od paszczy! ;)
dzięki! kupię sobie Floradix jak tylko skończę Gentle Iron (Solgar)
oraz zgłaszam nieaktualne parametry suwaków wagowych:) na prawo im się przeszło:)
coś mi nie chcą się suwać te suwaki ;/
objętość krwinek i stężenie hemoglobiny w krwinkach Ci się trochę zmniejszyło od kwietnia (ale jeszcze w normie)
no i hemoglobina i hematokryt poniżej normy, wiec jako dawcy krwi by Cię nie zakwalifikowali ;)
zaczęłam brać żelazo!
zdrowaś Mario ;););)
i wiary pełna w sukces :)
Bardzo lubię cyferki, ale rozumiem tylko te z farb do włosów :(
Zdrowa jak koń-ba:) – I bardzo piękna! To pewnie te zajebiste korzenie :)
aha- obok Macierewicza, to ja myślę, że nie. Nie bardzo :-D, choć fantazję ma, trzeba przyznać.
zdrowe krymskie korzenie :)
Wszystko w normie!!!!!
juhuu! jestem normalna! :)))