do keep your eyes on me

dnia 5 lutego 2014 roku o 19.38 byłam już tak zmęczona swoją beznadziejnością,
że w tej właśnie chwili postanowiłam umrzeć. szybko jednak uświadomiłam sobie
bezsens i grzeszność tej myśli, dlatego też niezwłocznie udałam się na spoczynek.
postanowiłam, że rano obudzę się innym człowiekiem.
zażywszy 3 ziołowe tabletki uspokajające, zapadłam w ciężki letarg,
z którego około 2 w nocy obudziła mnie Syd, ponieważ płakałam przez sen.
śniła mi się nieżyjąca od ponad 6 lat Babcia Zosia, która właśnie umarła po raz kolejny –
ja zaś mam ją umyć, ubrać i pochować.
posadziłam więc Babcię Zosię na krześle i zaczęłam przeszukiwać zawartość jej szaf.
chciałam otulić ją puszystym białym kocem, ale Tata zwrócił mi uwagę,
że mogłabym jednak bardziej się postarać i znaleźć jakąś elegancką sukienkę,
o którą w szafie Babci wcale nie było trudno.
ja jednak uparcie próbowałam przyodziać ją na swoją modłę,
czyli żeby było jej miękko, ciepło i wygodnie.
Babcia Zosia czekała cierpliwie, siedząc na krześle i uśmiechając się do mnie łagodnie,
jakby przez sen, przez śmierć. wszystko było dobre, ciche i spokojne.
a ja płakałam i przez łzy mówiłam Babci Zosi, że chcę być taka jak ona.

In this madness, in this world with its swiftness
and its coldness, you’re my peace of mind

When the world just keeps turning
and I know not where to head to, you’re my peace of mind

And when I look up to the skies and see all that you’ve created,
nothing else does count

but your everlasting love

Oh shining star, when you smile down at me
Oh what you are, when u look down at me
Beautiful star, do keep your eyes on me
Oh what you are, when you look down at me

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Scroll to top
0
Would love your thoughts, please comment.x