Będąc niemłodą, osobliwą (by nie powiedzieć: dziwną) i mało popularną blogerką, bez szans na miejsce w “rankingu Kominka”, buziaczki i przybite piąteczki na Blog Forum Gdańsk oraz rozmaicie pojmowany sukces w blogosferze – na przekór wszystkiemu, chyba także sobie samej, po 13 latach pisania “Zazie” – postanowiłam wziąć udział w konkursie na Blog Roku w kategorii Styl Życia.
Bez szczególnej kokieterii i fałszywej skromności – przyznam, że moim jedynym atutem w tej konkurencji jest internetowy staż. I tylko tyle.
Mimo wszystko zachęcam Was do wysłania SMSa o treści
F11612
na numer 7124
Koszt SMS to 1,23zł (dochód w całości zostanie przekazany dla potrzebujących dzieci)
Zagłosujcie na ten blog, na mnie, na Zazie, na Kumoka i Miszura, na moje lalki, na moją moją depresję, na moje bzdury, moje odchudzanie, moją nieprzysiadalność…
Będzie mi miło ze świadomością, że w internetach mają szansę nie tylko modne blogi, przynoszące wymierne zyski, materialne korzyści, gratisy, dary losu i zbiorowy poklask.
Dziękuję :)
Bardzo mocno Ci kibicuję i życzę sukcesu. :-) Pozdrawiam!
Wysłałam. Trzymam kciuki i pozdrawiam. Ewa
Zagłosowałam. Lubię Waszą Szaloną Czwórkę i trzymam kciuki za wszelkie Zazine (?) przedsięwzięcia.
Witam. Posiada pani jeszcze książkę do koreańskiego, którą pani wystawiła na stronie. Już wcześnie do pani pisałem i miała pani podać konto i cały koszt. Proszę napisać na mojego mejla bo nie wiem czy mam czekać czy nie.
Zagłosowano :) Czytam Twojego bloga od dawna, jest świetny :)
Twoje notki o odchudzaniu mnie też zainspirowały – mam 162 cm wzrostu i już prawie było 62 kg na liczniku + tragiczne samopoczucie .. Teraz ważę 57 i chcę zejść do 53 kg – mojej ulubionej starej wagi .. chociaż przy mojej niekonsekwencji .. zobaczymy.
Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie, pisz jak najwięcej o wszystkim, uwielbiam Cię czytać :)
Zagłosowałam!
Zagłosowane:) Ze służbowego i prywatnego:)
Cudownie! Dziękujemy serdecznie! :)
Zagłosowane:-) Można tylko raz czy codziennie?Jak wrócę do domu, to zagłosuje jeszcze z telefonu męża i syna:-) No i popieram apel Just – pisz o odchudzaniu:-) Chyba jesteś dla mnie większym autorytetem w tej kwestii niż cała ta dr Beck. Ja po paru wieczorach obżarstwa pod tytułem ” Pirerdzielę to, do wiosny jeszcze daleko, zdążę schudnąć, wcale nie jestem taka gruba, MUSZĘ zjeść tę miętową czekoladkę! i w ten deseń” wracam na drogę cnoty metabolicznego balansu:-) Ciekawe, na jak długo:-)
Banga, jestem ostatnią osobą, któ®a miałaby „świecić przykładem” w kwestii diety, ale powiem Ci, że kilka ostatnich dni wprost przechodzę samą siebię. Nie dość, że trzymam dietę wzorowo, to jeszcze potrafię pobiec po fish&chips dla Syda do pobliskiego baru – siedzieć tam 15min w oczekiwaniu na obłędnie pachnącego dorsza z frytkami, a nastepnie w stanie nienaruszonym pędem przynieść go do domu. I zerkać jak Syd konsumuje :)
zagłosowane. będą jeszcze notki o odchudzaniu? uzależniłam się i co najlepsze zaczełam małpować Twoje patenty (ze skutkiem)
Będzie o odchudzaniu – już dzisiaj! :) kolejne odcinki z dr Beck już czekają, a ja robiłam małe przemeblowanie na „zapleczu” bloga i stąd opóźnienie. działamy dalej! ;)
I jak moge zaglosowac z Toronto ?
oj, chyba nie :( tylko numery polskich operatorów. ale trzymanie kciuków w Toronto bardzo się przyda! :) dziękujemy! :))
Ok poprosze dzis moja sis , ona mieszka w Warszawie.Wiec moze :).I oczywiscie trzymam kciuki juz od lat 3 sledzac wasza codziennosc.I jestem z Ciebie ogromnie dumna w sprawie odchudzania !!!! Moja waga wyjsciowa 95 kg wzrost 175 zaczynam od nastepnego wtorku wiec please pisz o tej diecie dla nas . Bo jestesmy tutaj !!!!!