strona główna > Taroplan > sesja indywidualna > tarot online > kurs tarota > magia codzienna
Cóż to za postać zmierza wesoło ku przepaści? To Głupiec – samostwarzająca się jako świat świadomość. Sama w sobie nie ma żadnej wartości i żadnego sensu – o czym informuje nas przypisany jej numer 0 – ale w grze w taroka, gdzie nosi tytuł Skiza, może przyjąć wartość dowolnej innej karty. Nie podlega żadnym kategoriom, bo wszystkie kategorie są jej produktami.
Przez tę krótką, jedyną chwilę – nim nieuchronnie runie w asemantyczną otchłań – jest w stanie stworzyć cały świat, łącznie z czasem, przyczynowością, matematyką, bogami, społeczeństwem i całą tą migotliwą fantasmagorią, którą nazywamy życiem, a która w alegorycznej formie jest przedstawiona na pozostałych kartach tarota.
Kogo najpierw stwarza przez obserwację? Niech będzie: stwarza Magika-Kuglarza, mistrza iluzji, twórcę dziesięciu tysięcy rzeczy, tego, który sprawia, że trawa jest zielona – ale tylko dopóty, dopóki uważnie jej się nie przypatrzymy, bo jeśli się przypatrzymy, zobaczymy przezierającą przez zieleń wszechobecną otchłań.
Ale nie psujmy Magikowi pokazu, doceńmy jego kunszt, poza tym – skoro nic innego nie ma – można popatrzeć i na iluzje. Sam Głupiec zresztą wydaje się być całkowicie pochłonięty pokazem, on przecież, będąc Głupcem, nie wie, kim jest (bo też i nie ma niczego do wiedzenia), on nie widzi przepaści (bo też nic w niej się nie da zobaczyć), dla niego iluzja jest całym światem, w iluzji widzi całego siebie. Poza iluzją nie istnieje (ani nie nie istnieje), bo takie kategorie jak istnienie (i nieistnienie) mają sens tylko w obrębie Magikowej iluzji. Samo powiedzenie “poza iluzją” nie ma zbyt wiele sensu, bo i relacje przestrzenne mają rację bytu wyłącznie w obrębie iluzji.
W końcu spada, chwilowy sens się rozwiewa, jakby/bo go nigdy nie było.
Zawikłane, nie? Ba!
[autor: tarocista Marcin Urban]
strona główna > Taroplan > sesja indywidualna > tarot online > kurs tarota > magia codzienna
Obserwuj Taroplan:
