M: Eeee, w tej chwili u takiego jednego dużego faceta, albo największego, pod płotem jest ekipa z firmy „C”. I chcą wejść. K: A kto to jest w ogóle? M: Jak to kto to jest? K: Nie, ja zupełnie nie zrozumiałem tego grypsu M: Facet z Gdyni, największy, K: Ale najlepszy platnik, czy kurde….? M:...
Kategoria: LIFESTYLE
dijurido.
dijurido devahn kihnam a cahtina fem Shi feh ehg falta dijurido devahn tih mahn krohni weik Heh hoogahn fahmfta ahanohnay keh a’kohz me nu nah Zah ih kroi beh dih hun dih na fehn Ahanohnay keh a’kohz me nu nah Zah ih...
don’t look back.
i znów napiszę o sierpniu 2005. bo tak sobie myślę, bo mam czas na to myślenie, bo dzisiaj akurat nie musiałam nic. więc myślałam o tym, co było. i co jest. czytam stare maile, oglądam zdjęcia. pamiętam to wszystko. motyle w brzuchu. ćmy pod sercem. angels & insects. latało, wirowało i kwitło. we mnie. w...
z cyklu: właśnie tak mi dzisiaj jest (vol.1)
[feist, mushaboom] mushaboom! mushaboom! [feist, 1 2 3 4] one two three four tell me that you love me more komentarze ze starego bloga zazie-dans-le-metro.blog.pl ...
cukier w normie z ekstrabonusem.
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
w drodze na szczyt(ek)
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
droga na południe.
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
wiadomości z gazet i portali, czyli pamiętniczek kasandry.
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
wiosna, panie sierżancie!
jak to miło wczesnym rankiem wyjść z domu i nie zderzyć się czołowo z zimnym, zacinającym deszczem albo stalowoszarą ścianą zmrożonego powietrza. toteż brykam sobie radośnie po śródmiejskich trotuarach, pozbywszy się w końcu ciężkich buciorów i watowanej kurtki do kostek, w której bardziej przypominałam napompowanego ludzika michelin niż współczesną ikonę seksu. wczoraj wieczorem zaliczyłam z...
bridget jones idzie po rozum do głowy
czyli – „moje ciało jest dobre…” lubicie swoje ciała? Założę się, że niestety większość z Was podpisałaby się pod słowami kultowej już Bridget Jones, która w swoim dzienniku napisała, że: „bycie kobietą jest gorsze od bycia rolnikiem – mamy tyle roboty z plewieniem i pryskaniem upraw: trzeba depilować nogi woskiem, golićpachy, skubać brwi, ścierać pumeksem stopy,...