eksplorujemy nowe horyzonty

dumnie wypinamy pierś i z nadzieją wypatrujemy Nowych Horyzontów… modny strój to podstawa. zwłaszcza w mieście Breslau. się lansujemy w ramionach Syda – wieża cisnień i wysokich napięc wiele nowych twarzy… szyk i styl spacery po festiwalowych trotuarach nowe znajomości z osobnikami o dziwnym kształcie – dziwny gośc… – pomyślał Kumok i zachrumkał. daj gofra....

upalna sobota

powietrze jest tak gęste, że można je kroic nożem, pakowac w folię i sprzedawac na allegro po 3,50 pln obrażony Kumok. nie może zrozumiec, że spacery przy 40 stopniach w cieniu to nie jest dpobry pomysł dla małego mopsa scena balkonowa – miłośc w pełnym słońcu.

chies.

pewnie większośc z was ma już dosyć zdjęć Kumoka :> ja – wręcz przeciwnie ;P o, takie jesteśmy śliczne… no to jakby ten… spacerek? – a co tam maaaasz? – ojezuuu, kuciaaaak!!!!! ekstraaaa!!!!!!!! – kuciak! kuciak! kuciak! – łooooo-hoooo-hooooo!!! – mam! mam! nie oddam! – patataj! patataj! patataj! – o_ou… a kto to tu idzie…?...

wyspa słodowa.

wyspa słodowa jest słodka. słoneczna. bezpieczna. wyspa słodowa to jest wrocław. wrocław to jest chyba moje miejsce. bardziej niż warszawa. nasz pies też lubi wrocław. chociaż w sumie ona lubi wszystko. byle z nami. zawsze ogląda się i sprawdza, czy jesteśmy. zawsze jesteśmy. a jak jesteśmy, to znaczy, że „faaajnieee jeees ouuu jeees chieeees” i...

jak pies z kotem.

udział biorą: PIES – mała słodka łajza rasy mops KOT – dumny arystokrata rasy devon rex PIES: – z piłeczką fajnie jest, lalalala la la… hopsa hopsa turlaj dropsa! PIES: – ekheee… ekheee… fajnie jest… do zdjęcia pozuje chieeess… PIES: – fajnie jest! fajnie jest! podsłuchiwac rozmowy dorosłych… oł jeeees… PIES: – fajnie jeeeest fajnieee...

dzień Kumoka.

z okazji sobotniego kaca zarządzamy dzień czilautu. nawet Kumok jest jakas taka niewyraźna… poranne buzi-buzi :* mała leniwa Kiełbaska – czyli – przerwa techniczna w ADHD Kumok czyta najnowszą Winterson jak widac – bardzo wciągająca lektura… – hrrrrr…. hrrr… pffff…. yhrm… yhrm… pufff…. kheee… khrrrr…

podryw na mopsa

jesli skończyły ci sie już wszystkie pomysły na lans, a od baunsu zbiera ci sie juz na wymioty – weź na smycz małego mopsa i przechadzaj się trotuarem pod planem be. efekt murowany. szkoda tylko, że średnia wieku powyżej 70-tki.

niedzielny podwieczorek na balkonie ;)

nasz pies jest very emo. tutaj – po sczepieniu przeciwko wściekliźnie i obcinaniu pazurów. każdemu mina by zrzedła. ale z pomocą Kumciowi pospieszyła najulubieńsza z ciotek – i dalejże! – głaskanie, masaże, tulenie… pełen relaks zwieńczony donośnym chrapaniem ;) reszta ciotek na balkonie – fajki i alko. niezłe towarzystwo dla młodocianego Kumoka ;> ziomy z...

Scroll to top