absolutnie nic. || just leave me alone.

moja praca polega na tym, że wymyślam, układam i piszę. im szybciej myślę, tym więcej piszę. im więcej piszę, tym więcej zarabiam. rachunek jest prosty – jak dwa plus dwa lub zero plus zero. problem z byciem copywriterem jest taki, że copywriter powinien choć w 20% być przekonany o swojej zajebistości i genialności własnych konceptów....

zmiany, zmiany, zmiany. oraz stare śmieci.

a teraz konkretnie, po żołniersku i bez pensjonarskich metafor pełzających po “zamkniętych na głucho pokojach” – mówię, co następuje: blog Zazie zostaje. nie po to przez 11 lat nakurwiałam noteczki, obrazeczky i fidrygałki, żeby teraz zejść z pola bitwy i kurcgalopem uciekać przez krzaki oraz knieje, bo się panience fejsbuczek przestał podobać i gromadne bicie...

nikogo nie ma w domu!

przepraszam, że tak bez słowa ostrzeżenia zrobiłam bloga na szaro. i na cztery spusty. mało elegancko, ale bardzo w moim stylu. ona miała dość, więc ona wyszła. trzasnąwszy drzwiami, strąciwszy wazon i niechcący stłukłszy żyrandol. nie, bez sensacji, nikt mnie na blogusiu czy fejsbuniu nie obraził, nikt mnie nie dotknął, nie uszczknął, mi nie zrobił...

zakaz chamstwa, debilizmu i nienawiści

Dzisiejsza notka miała być o kawie, jako że po miesiącu diety stwierdziłam, iż bez słodyczy da się żyć, lecz bez gorzkiej czarnej kawy – nie bardzo. Niestety z samego rana – zamiast kawy – ciśnienie podniosło mi coś innego. Otóż była sobie taka knajpa – Zakątek – przy Chmielnej. Chadzałam tam przed laty ze znajomymi....

wariata sen o Warszawie

kto widział TO [klik!], ten wie… każdy słoik, zakrętka, karton tetra-pak i pojemnik tupperware wiedzą, że wszystkie drogi prowadzą do Warszawy. fama głosi, że tu się żyje na całego – tu się pływa w oceanie możliwości i żegluje po morzu predyspozycji, tu się rozwija skrzydła pod Pałacem Kultury, wznosi na wyżyny Złotych Tarasów szybuje somewhere...

nie lękajcie się! nie pozwolimy zabobonom rządzić w polskiej medycynie!

nie od dziś wiadomo, że każdy Polak uważa się za najlepszego lekarza, prawnika i finansistę. panowie specjalizują się także w piłce nożnej, wielkim biznesie i drobnej przedsiębiorczości, polityce zagranicznej oraz mechanice pojazdowej, natomiast panie wiodą prym w dziedzinie psychologii, socjologii, kryminalistyki oraz mody i medycyny estetycznej. tradycyjnie od pokoleń specjalizacje te praktykowane były w domowym...

zakrętka wśród warszawskich słoików

neon neonem, ale powiem Wam szczerze, że wkurza, zniesmacza i smuci mnie ta cała akcja z warszawskimi „słoikami” i durnymi podziałami na „my – rodowici” i „wy – przyjezdni”. niby że „nam się należy, bo jesteśmy u siebie”, a tymczasem „wy nam zabieracie miejsca pracy, pracujecie za najniższe stawki, a podatki płacicie w swoim Ciućmielowie Górnym”. oraz:   „nie podoba ci sie w Warszawie to wypierdalaj, a nie pracujesz...

„Joanna” już jest…

W najbliższy czwartek, 16 maja o godz. 20.00 w warszawskiej KINOTECE – w ramach 10. Planete+ Doc Film Festival – odbędzie się jego premiera filmu dokumentalnego o Asi Sałydze. [vimeo]https://vimeo.com/65638326[/vimeo] Po czwartkowej premierze – dokument Anety Kopacz pt. “Joanna” zostanie pokazany jeszcze dwa razy: 17 maja, godz. 21.30, KINOTEKA, sala nr 7 18 maja, godz....

komentuj, nie obrażaj. argumentuj, nie agituj.

Po 11 latach pisania bloga (rocznica mija w lipcu!) przemyślałam pewną sprawę i postanowiłam uregulować niektóre kwestie w tej jakże skomplikowanej relacji: “autorka-blog-czytelnicy”. Nie ukrywam, że skłoniły mnie do tego liczne komentarze pojawiające się przeważnie pod notkami traktującymi o sprawach społeczno-politycznych. Szanuję wolność słowa, uwielbiam polemiki i ostre bitwy na argumenty, ale coraz częściej stwierdzam,...

krajobraz po bitwie

no dobra, różowy orzeł wylądował i pewnie stopi się w majowym słońcu na słodko-mdłą magmę, tymczasem ja, mili państwo, dopiero mam zamiar się przelecieć. a raczej odbić od dna, na którym się znalazłam przez swoje liczne zaniechania ostatnich miesięcy. wychodzę z depresji bogatsza o jakże cenne przemyślenia natury egzystencjalnej i doszczętnie spłukana finansowo. zaaferowana własnym niedowładem...

Scroll to top