cześć, jestem Zazie!

Znajdujesz się na samym krańcu internetu - na jednym z najstarszych blogów w polskiej sieci, prowadzonym nieprzerwanie od 2002 roku. Przez te 22 lata pisania uzbierałam tu całkiem pokaźny bałagan - od tekstów o życiu i tyciu, przez zapiski o wychodzeniu z depresji i próbach ogarnięcia rzeczywistości; przez fotki codzienności, recenzje książek i kosmetyków, aż po moje pasje: matkowanie mopsom, rękodzieło i kolekcjonowanie perfum. Poznajmy się!

Previous slide
Next slide

a wczoraj

2003-10-17 na zakończenie lekcji polskiego podawałam mojej bystrej i rezolutnej szóstoklasistce zestaw kłopotliwych pytań dla

Czytaj więcej »

dylemat

2003-10-12 Pracować czy sie magisteryzowac? Jedno wyklucza drugie. Brak czasu. Brak sił. Czuję jak sufit obniza się,

Czytaj więcej »

mimo wszystko

2003-10-08 Mimo wszystkich moich frustracji pre-, pro-, kontra-, anty- magisterskich (wiem, wiem… ale przecież pisałam,

Czytaj więcej »

miłość

2003-10-06 naprawdę istnieje. poczułam to dzsiejszej nocy. w samotności. tęskniąc. bojąc się. czekając. myślałam, że to

Czytaj więcej »

Monadologia

Wyszedłszy z nory i opuściwszy strefę rzekomego komfortu, doznałam wyzwalającego poczucia, że tu wcale nie chodzi o mnie. Przeważnie nie

Czytaj więcej »

Minus 21 kilogramów

Zupełnie niepostrzeżenie… schudłam. 21 kilogramów, osiągając tym samym wagę dwucyfrową. Owszem, na zastrzykach Saxendy/Victozy, które jednak wcale nie są takie

Czytaj więcej »

schron z widokiem na kosmos

21 lat temu, zakładając boga Zazie, napisałam: „moja bezdomność, bezpańskość i nieokreśloność zapragnęły nagle MIEJSCA. właśnie tego miejsca w bez-czasie

Czytaj więcej »