Kumok kocha życie ❤️

  Kumok jest cudownym samoregenerujący się i samouzdrawiającym kosmicznym Stworzeniem!!!! ❤️ Po tygodniu intensywnego leczenia ilość płynu w osierdziu zmniejszyła się na tyle, że punkcja nie jest konieczna!!  Nawet kardiolog zrobił wielkie oczy jak pięknie to sobie Kumok ogarnęła!!! Leczymy się dalej i bacznie obserwujemy serce, osierdzie i tę cholerną zmianę na aorcie. Jeśli urośnie...

Mienso mi daj i Bambocyl!

  Tlenik z rana jak śmietana!  Pożyczyliśmy koncentrator tlenu, a Matka Zazie zbudowała z namiotu bezcieniowego do zdjeć i worków na śmieci – namiot tlenowy, ale Kumok powiedziała, że chrzani takie wynalazki i woli leżeć sobie z Misiem ❤️   No to sobie leży, a przez rureczkę płynie nawilżony tlen. Potrzebuję siły. Dla niej i...

dzień, który uznałam za niepotrzebny, omyłkowy i niebyły

  Mam dzisiaj doła i najchętniej schowalabym się pod kołdrą. Jednak lata doświadczeń i pas championa na ringu depresji nauczyły mnie, że chowanie się pod kołdrą niczego nie zmieni. Jedziemy na kolejne konsultacje, pomiędzy którymi mamy 5 godzin czekania w lecznicy. Mopsy mają wózek kocyki poduszki, wodę i nas. My mamy mopsy, siebie i jakieś...

Z miłością i do przodu!

  Kiedy słyszysz „leczenie paliatywne”, to od razu zaczynasz ryczeć, ale po chwili uświadamiasz sobie, że… Ej! przecież mnóstwa chorób nie da się wyleczyć, a jednak ludzie i zwierzęta jeszcze trochę z nimi żyją ❤️ Nadal nie wiadomo, co dolega Kumokowi i co jest przyczyną tych wszystkich objawów, a tym samym nie wiadomo, jak ją...

koszmaru ciąg dalszy…

  7 maja: Przyszły wyniki krwi Kumoka. Nie jest dobrze. W lecznicy w Pruszkowie weterynarze rozłożyli ręce i kazali natychmiast jechać do Warszawy. Do hematologa. Musimy wykluczyć chłoniaka. To jest kurwa jakiś koszmar. I w dodatku weekend. Błagam przez telefon rejestratorkę w lecznicy onkologicznej na Białobrzeskiej o jakiś szybki termin, ale bez szans. Po kilku godzinach...

hardkorowa mopsia majówka

  1 maja: To jest niby słodki filmik z mopsikami w trybie spacerowym… Na pierwszy rzut oka wszystko jest OK. Ale ja znam KUmoka i wiem, że coś jest bardzo nie tak… Nie biega i nie popierdala na nóżkach, tylko przysiada i wyciąga szyję… Jestem zesrana ze strachu, ale staram się uspokoić, nie panikować. Wszyscy...

wiosenno-mopsie niepokoje Matki Zazie

  Jak w tytule: niepokoję się. od 2 tygodni Kumok pokasłuje. Od razu poszliśmy do weterynarza, stwierdził infekcję górnych dróg oddechowych, zaordynował leki przeciwzapalne, ale nic się nie zmieniło. No i martwię się, bo – choć infekcje oddechowe przerabiamy regularnie od 12 lat, takie na grubo: z podduszaniem się, rzyganiem i zapowietrzaniem – to Kumok...

Żaba biedaczka

  W tym tygodniu za część artystyczną odpowiada Miszur i jego dopiero co zdiagnozowana niedoczynność tarczycy i chora wątroba.   Chodźcie po świece, bo czekają nas kolejne badania, a skarbonka pusta… PS. Tak, wiem, pamiętam dobre rady, że moje świece powinny kojarzyć się z luksusem i dobrobytem. Póki co są dla nas kołem ratunkowym w...

Nie ma na świecie nic słodszego niż Kumok o 07:43

  I tak oto zawinęliśmy dzieciarnię w śpiwór z termoforami, zapakowaliśmy do naszej super karocy i jedziemy na kolejne badania Kumoka: tym razem robimy całą biochemię krwi i test hamowania deksametazonem, a z wynikami idziemy na konsultację do specjalisty. Może w końcu coś się wyjaśni!   APDEJT: Ochujenia można z nimi dostać. Od 2 minut...

Scroll to top