Previous slide
Next slide

♥ Złota Era Misia MISZURA ♥

Wraz z odejściem Kumoka bezpowrotnie minęły czasy Miszurzej beztroski – bycia dzieciakiem, bajtlem, bobasem i pokurczem. Teraz zarządzanie światem oraz cała reszta bałaganu spadły na Miszurka, która nagle musiała stać się Psem Bohaterem, Psim Geniuszem i Imperatorem. Więc oto jest – wspaniała, dorodna i wonna mopsica o wybujałej i katastroficznej wyobraźni, skomplikowanej nieneurotypowej psychice dryfującej ku spektrum ASD i osobowości, której pozazdrościliby jej Kant, Nietzsche i Schopenhauer razem wzięci. Światopogląd Miszura oscyluje gdzieś pomiędzy nihilizmem, katastrofizmem i spiskową teorią dziejów z dużą dozą urojeń wielkościowych, bohaterskich i prześladowczych. No ale czego oczekiwać, gdy świat zmierza ku totalnej zagładzie i jedyne, czego możemy być pewni to Zombie Apokalipsa?

Słodkie mopsie poranki

  Kumok zawsze budziła się wściekła i radosna – wściekła, bo od razu z werwą i zniecierpliwieniem zarządzała wspólne wstawanie, a radosna, bo robiła to ze śmiechem, pół żartem, wygłupiając

Misio wiezie swoje Czuczło do doktora

  zatroskany Miś Miszur zwrócił się do mnie z pytaniem, czemu Małe Czuczu szcza na pieluchy i sra po kątach – zamiast jak normalny człowiek i każdy szanujący się pies

mopsie łóżeczko wieczorne

  wracam stęskniona do domu, a moi cyrkowcy – w składzie: Kumok, Miszur i Małe Czuczu oraz Tata Marcin – już na mnie czekają: W pełnej gotowości sennej!   Za

słodko-gorzka majówka

  Przepłakałam tę majówkę z tęsknoty za Kumokiem, no ale co zrobić… Czuczełko próbowało mnie pocieszać: tuląc się, wariując i gryząc moje palce…   cała jestem pogryziona, ośliniona i przeżuta

kolejne objawy niegrzeczności

  nie mogę uwierzyć, jaki to jest mały kochany skrzacik śpi sobie zawinięta w becik i popiskuje   znajdź na zdjęciu szczeniaczka popierdalającego kurcgalopem po pokoju   mówię jej, że

Mopsia Osoba Niemowlęca typu gryzoń i cacuszko

  Wpadliśmy oboje z Marcinem w jakąś manię robienia zdjęć Czuczełku – co gorsza wszystkim, co akurat mamy pod ręką – począwszy od telefonu na tosterze skończywszy, co zresztą widzicie

Małe Czuczu idzie z wizytą

  No dobra, nie idzie, ale jest niesione, bo przecież nie ma jeszcze wszystkich szczepień i podusie na łapeczkach ma mięciutkie – nówka sztuka nieśmigane ;) Tak się złożyło, że

pierwsze dokonania Małego Czuczu

  Tylko spójrzcie na tę słodką blond łepetynkę: Leży mi na piersiach i cichutko oddycha… Jest taka krucha, mięciutka i maleńka jak kurczaczek… No jasne, że spała z nami w

Miś Miszur ozdabia krajobraz swą osobą

Miś Miszur wiedzie swój spokojny żywot zgodnie z wytycznymi porannej, popołudniowej i wieczornej rutyny: pośpi, poje sobie, połazi, zaszczyci lokalne trawniki swoja obecności, wypróżni się, a jakże!, ponarzeka, pomarudzi, zignoruje 

zębiczny uśmiech Misia Miszura

  Dowiedzieliśmy się z Wiarygodnego Źródła, że Misia Miszura od jakiegoś czasu bolą zompki, odbierając mu radość życia. A ponieważ radość życia Misia Miszura jest dla nas priorytetem, wybraliśmy się

Miszurek i Tata Marcin mają swoje sprawy

  Lepszego ojca dla moich mopsich córek nie mogłabym sobie wymarzyć ❤️ Matka chora w domu, a Tata i Miszur jadą sobie na echo miszurzego serduszka   Miszurze serduszko jest

Miś Miszur

  To jest miś Miszur ❤️ Misia Miszura nie da się – tak jak Kumoka – brać na ręce i tańczyć, tarmosić i całować, bawić się w smoki i kąsać

Miszurek została sama…

  3 listopada: Wiele osób pyta, co z Miszurkiem… Miszurek już chyba wie, co się stało. Po tym, jak Kumok odeszła w lecznicy (naturalnie, bez eutanazji) – zabrałam jej ciałko