Previous slide
Next slide

♥ Kumok ♥ IN MEMORIAM

Mój Wąż Grubas, moja Mała Biała Kiełbasa, mój Ciuciuś, mój Kowboj, moja Krewetka Arletka, mój Biały Kret, mój Mały Karaluch, moja miłość, moja Kumok. Ilekroć na nią patrzyłam, tylekroć myślałam sobie, że jest perfekcyjna, idealna w każdym calu i że jakim cudem Natura potrafiła stworzyć tak wspaniały zlepek komórek, jakim jest ta Istota. Mimo że chorowała, że mops, bla bla bla. Była idealna. Jest idealna. Patrzę na tę buzię i czuję ciepło, słodycz, miód na serce.

Ta podstrona bloga rozpoczyna się ostatnim rokiem z życia Kumoka, potem następują kolejne miesiące mojej żałoby i godzenia się z jej odejściem. A potem Czas – niezbadany w swych licznych odnogach – zatacza koło, dokonuje magicznej wolty i daje mi szansę przeżyć życie Kumoka raz jeszcze: odtworzyć je ze wspomnień, fotografii i nagrań filmowych. Jeśli chcecie towarzyszyć mi w tej podróży, to zapraszam Was serdecznie…

Nadal jesteś całym moim światem, Kumok

  Jest wiele pięknych rzeczy, którymi bez Ciebie nie potrafię się już cieszyć… Stojąc w słońcu i w wirujących płatkach śniegu, przypominam sobie, jak na mrozie sztywnialy Ci łapki i

za chwilę zaczną mijać miesiące

  Pierwszy raz od wielu lat wyjechałam. Daleko, służbowo, na tydzień. Wyjechałam tylko dlatego, że nie czekasz już na mnie w domu, nie drepczesz niecierpliwie pod drzwiami, nie fukasz rozzłoszczona,

Dawno, dawno temu dostałam małego pieska…

  Dawno, dawno temu dostałam małego pieska, który okazał się moim zagubionym w dzieciństwie sercem. Rozpoznaliśmy się od razu, bez słów. I przez lata trwaliśmy w nierozerwalnym uścisku. Ja i

szybciutko zamaskować pustkę i przypudrować ranę?

  Wiem, że nie widać, ale naprawdę się staram. Wstawać, robić, mówić, pisać, pracować. Nie myśleć. Albo myśleć tylko wieczorami, kiedy mogę się bezpiecznie rozpaść. Ale też tylko na chwilę,

Miesiąc temu 🖤 po prostu bolał ją brzuszek…

  1 listopada godz. 21:18. Kumok spokojnie drzemie, na lekach przeciwbólowych, pod kroplówką, walcząc z ostrym zapaleniem trzustki. Leżę obok niej, na podłodze w lecznicy, nie śpię od ponad doby,

lekcja zamykania drzwi za ludźmi

  Odejście Kumoka pociągnęło za sobą lawinę drobnych zdarzeń. lub ich braku. mijają dni, a ja mam coraz więcej lekcji do odrobienia, gorzkich pigułek do przełknięcia i drzwi do zamknięcia.

łąkowy lodołamacz, torujący sobie drogę mordką

  Listopad – tak ogolnie i w całokształcie – nie jest łatwym miesiącem, sami przyznacie. Kumok nienawidziła zimna i mokrości, więc nic dziwnego, że dyskretnie wymknęła się do ciepłych krajów,

Miszurek została sama…

  3 listopada: Wiele osób pyta, co z Miszurkiem… Miszurek już chyba wie, co się stało. Po tym, jak Kumok odeszła w lecznicy (naturalnie, bez eutanazji) – zabrałam jej ciałko

minął tydzień.

  jest słoneczny listopadowy poranek. moja żałoba jest podobno zbyt głośna. moja miłość do Kumoka również była nie do zniesienia. widocznie taka właśnie jestem. kocham tak jak umiem, głupio i

Kumok ma ostre zapalenie trzustki

  Bardzo prosimy o kciuki i dobre myśli. Kumok ma ostre zapalenie trzustki. Szczęście w nieszczęściu, że nie wymiotuje i nie ma biegunki. Ale ból jest ogromny. Walczymy pod kroplówką.

Kumok wróciła, za to ja się rozłożyłam

  Trzy dni leżenia plackiem w łóżku, w większości bez przytomności. Po 2 dniach na łożu boleści odwołuję wszystko, co ostatnio pierdoliłam na temat życia i reszty spraw. Jednak rację

Kumok is back!!! 😄🤘🏻❤️

  Wrócił nasz niegrzeczny, awantury akrobata! Kumok czuje się już na tyle dobrze, że wróciła do swych codziennych aktywności Zwycięzcy i Człowieka Sukcesu: żre, sra, awanturuje się i przechodzi Miszurkowi

noc była ciężka

  Apdejt od Kumoka: noc była ciężka, brzuszek bardzo bolał, nie spałyśmy obie do 6.00 rano (fota z 04:40). Teraz jest trochę lepiej, ale Kumuś nadal stęka i popiskuje 😰

Kumok kompletnie opadła z sił

  To, co zawsze dawało nam siłę do walki o zdrowie Kumoka – to jej dobre samopoczucie. Mimo tych wszystkich chorób diagnozowanych przez specjalistów, Kumok zawsze czuła się w miarę

migrena, niepokój, paranoja

  Na pytanie, czy o siebie dbam tak samo dobrze, jak o Kumoka – odpowiadam: OCZYWIŚCIE! padłaś? powstań! + ogromne ilości kofeiny a tutaj już migrenka pokofeinowa. ale taka prawdziwa,

kolejna koszmarna diagnoza?

  10 października: Jutro zaczynamy serię badań kontrolnych u kardiologa radiologa, onkologa + badania krwi. Musimy też zaradzić ranie na pleckach Kumoczka, która powstała po zakropleniu jej przeciwkleszczowym Advantixem 2

zmęczenie materiału i kompletny brak zasilania

  wraz z początkiem września rozpoczęłam dwie nowe roboty + chciałam postawić nową wersję sklepiku świecowego! Tymczasem zdycham sobie na grypę i nawet umycie włosów przekracza aktualnie moje możliwości… Kumok

Moja kochana, dobra, piękna i mądra Osoba Psia

  ❤️ Nigdy nie przypuszczałam, że moim życiem zawładnie mały piesek… którego dziwnym zbiegiem okoliczności dostałam pewnej majowej nocy 2009 roku ❤️   ❤️Moja kochana, dobra, piękna i mądra Osoba

Miszunia urodzinowa ❤️

  Mama, pobudka! Ta mała gruba larwa spała dziś twarzą na mojej poduszce, a dupskiem ma poduszce Marcina     A kto dzisiaj kończy 11 lat i nadal jest najsłodszym

Jak nie urok, to sraczka…

  25 sierpnia: Głaszcząc Kumoka natrafilam palcami na zgrubienie skóry. Rozgarnęłam sierść i wycięłam nożyczkami małą kępkę… Normalnie to bym pewnie poobserwowała to kilka dni, ale wolę dmuchać na zimne,

Meldujemy się z ekstra wynikami krwi! 

  No nie jest idealnie, ale jak ma być idealnie u mopsiej seniorki z chorobą onkologiczną? Ale najważniejsze, że nie mamy niedokrwistości, leukocytoza znacznie spadła, nerki dają radę, wątroba trochę

dzisiaj troszkę gorzej, ale nie panikujemy

  Kumok jest dzisiaj trochę słabsza i widać u niej wysiłek podczas oddychania, więc musimy sprawdzić, co tam się dokładnie dzieje… Pocieszam się, że to może kwestia upału, bo sama

pjeruny siarczyste, ogniste…

  Matka z dohtórkom histeryzowali, że: „łojezu, święci pańscy, pjeruny siarczyste ogniste, niedokrwistość galopująca i jakieś plagi egipskie, gwałtu rety, czeba ratować Kumoka! W dupsko ładować zaszczyki z erytropoetyny!” –

warto wierzyć w cuda

  Siedzicie? To usiądźcie… Bo muszę Wam powiedzieć, że… Nadciśnienie płucne u Kumoka… WYCOFAŁO SIĘ !!!! Kumok nie ma nadciśnienia płucnego!!! Przeszło jej!!! Zaczynaliśmy na początku od fali zwrotnej przez